Ponad 8 godzin walczyli strażacy z Krotoszyna i okolic z pożarem budynku inwentarskiego, do którego doszło 9 października w Lipowcu (gmina Koźmin Wielkopolski). Na szczęście udało się im uratować zwierzęta.
Paliło się poddasze chlewni, wypełnione sprasowaną słomą. Gdy strażacy dotarli na miejsce, pożar był w pełni rozwinięty, płomienie unosiły się nad więźbą dachową, a zagrożona była część hodowlana, w której przebywała trzoda chlewna. W tej ostatniej stale monitorowano stężenie gazów niebezpiecznych, a pojawiające się zadymienie było usuwane na zewnątrz przy pomocy wentylatorów mechanicznych.
Z uwagi na niestabilną konstrukcję drewnianą dachu, która uległa przepaleniu, wycięto krokwie piłą mechaniczną i usunięto je na zewnątrz. W trakcie akcji właściciel sąsiadującej z gospodarstwem firmy zaproponował ponadto pomoc w usuwaniu nadpalonej z wykorzystaniem koparki przeładunkowej.
Co ważne, właściciel nie poniósł strat w inwentarzu.
W zdarzeniu z powiatu krotoszyńskiego udział brały zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie oraz jednostek OSP Koźmin Wielkopolski, OSP Czarny Sad, OSP Rozdrażew, OSP Roszki, OSP Wałków i OSP Borzęciczki oraz z powiatu ostrowskiego specjalistyczny sprzęt zapewniający ciągłość pracy ratowników w sprzęcie izolującym drogi oddechowe.