Minionej nocy w płomieniach stanęły obiekty gospodarcze w kujawsko-pomorskiej wsi Dorposz Chełmiński. W ich wnętrzu znajdowały się zwierzęta.
Pożar wybuchł 14 lipca tuż po godz. 23, po uderzeniu w budynek pioruna. Na szczęście obyło się bez ofiar w ludziach i inwentarzu.
– Kiedy piorun uderzył w budynek – połączenie obory i stodoły – dach od razu stanął w płomieniach. W związku z tym, że wewnątrz było około 20 sztuk krów i 20 sztuk jałowizny, sąsiedzi, którzy to zauważyli, natychmiast pobiegli na pomoc. Wspólnie z właścicielami płonącego budynku wyprowadzili zwierzęta z jego wnętrza.
Straż pożarna, kilkanaście zastępów, szybko była na miejscu, ale dach jest spalony, wewnątrz spłonęło też siano. Akcja trwała całą noc, a dogaszanie trwa jeszcze dziś – mówi, cytowany przez Gazetę Pomorską Krzysztof Wypij, wójt gminy Chełmno.
Pomoc dla właścicieli posesji jest organizowana przez pracowników Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Chełmnie.