W środę na giełdach surowcowych dominowały tendencje spadkowe. Najbardziej ucierpiał wczoraj rzepak, którego cena spadła o 11 euro za tonę do 449,5 EUR/t przede wszystkim ze względu na dużą podaż ziarna w Unii Europejskiej i słaby popyt na olej rzepakowy.
– Inwestorzy finansowi widzą dalszy potencjał w spadku cen w handlu rzepakiem na Euronext. Do 7 kwietnia zwiększyli swoją krótką pozycję netto do 34 435 kontraktów w porównaniu z poprzednim tygodniem o około 1700 kontraktów – informuje serwis Kaack.
Spadają także ceny olejów na rynkach światowych; na giełdzie w Malezji cena oleju palmowego spadła o prawie 3%, a olej sojowy w Chicago był najtańszy od 24 marca.
Cena pszenicy spadła wczoraj o 1,25 EUR/t do 251 EUR/t. Spadkom w Paryżu sprzyjało m.in. umacniające się euro.
Nadal trwa zator w cieśninie Bosfor; podobnie jak we wtorek, również wczoraj nie odprawiono ani jednego statku, przez co kolejka zwiększyła się do 35 frachtowców. Znamy także dane dotyczące unijnego eksportu pszenicy.
– Najnowsze dane eksportowe z Brukseli pokazują, że do 9 kwietnia UE wyeksportowała 23,83 mln ton pszenicy, czyli o 1,75 mln ton więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Jak dotąd najważniejszym odbiorcą jest Maroko z 3,65 mln ton, ale i tu pojawiają się problemy. Kraj zmienił przepisy dotyczące importu pszenicy, co sprzyja importowi znad Morza Czarnego – zwłaszcza z Rosji. Teraz istnieje obawa, że UE straci udziały w rynku również w Maroku – informuje Kaack.
Cena kukurydzy spadła o 2,5 EUR/t do 244,75 EUR/t. W tym sezonie do UE sprowadzono już 11,7 mln ton kukurydzy, co stanowi 54 proc. całego importu. Jednocześnie Ukraina zwiększyła dostawy o 54 proc. w porównaniu z rokiem finansowym 2021/22. Całkowity import do UE wynosi obecnie 21,74 mln ton, o 9,1 mln ton więcej niż rok temu. W USA notowany jest coraz niższy popyt ze strony Chin.
No ale Ukraina nie ma żadnego wpływu na nasze ceny…. Żadnego….. A rolnik niemiecki albo francuski bierze 300-400zł więcej jak polski. Ciekawe dlaczego?