Od początku kwietnia ceny zbóż na stare zbiory poruszają się w trendzie bocznym. Nie inaczej było wczoraj; na giełdzie Matif cena pszenicy pozostała niemal bez zmian (363,75 EUR/t), choć w Chicago nieco spadła (-1,76 proc.). Zmiany notowań pozostałych zbóż nie przekroczyły 1 procenta.
– W Chicago trend boczny na kukurydzy obowiązuje od początku marca, kiedy to kontrakt zaliczył swoje 10-letnie maksima. Wyceny starej kukurydzy pozostają ciągle w pobliżu tych maksimów. Za to pszenica (stary zbiór), która podrożała na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę o 60 proc. do 13,5 USD/buszel (historyczny szczyt), notowana jest w kwietniu nieco powyżej 10 USD/buszel, czyli straciła połowę wybicia wynikającego z wybuchu wojny. Okazuje się, że popyt na starą pszenicę z USA i UE nie wrósł zauważalnie po odcięciu nabywców od ukraińskiego ziarna. Na razie ci skierowali się głównie do Indii – informuje e-WGT.
– W odróżnieniu od ciągle bardzo wysoko wycenianych starych unijnych zbóż i rzepaku, ceny nowych dostaw rosną w kwietniu, zmniejszając różnicę między starym, a nowym zbiorem do niespełna 20 EUR/t w przypadku kukurydzy i pszenicy. Rynek zaczyna uwzględniać w wycenach kontraktów futures brak lub tylko bardzo ograniczone dostawy zbóż z Ukrainy w tym roku. Wprawdzie ukraińscy rolnicy starają się wysiać maksymalną ilość upraw, to jednak z uwagi na wojnę i braki środków produkcji areał i plony mocno spadną. Jeszcze większą niewiadomą są możliwości eksportowe, czyli przyszłość ukraińskich portów, zaminowanych akwenów itp. Dla przykładu ukraiński AgroConsult zakłada o 55 proc. mniejsze zbiory kukurydzy w sezonie 2022/23 z mniejszej o 40 proc. powierzchni. Do mocno ograniczonej przez wojnę podaży dochodzą już widoczne (pszenica ozima w USA) i te potencjalne problemy pogodowe na głównych terenach światowych upraw oraz zmiany areału w USA (mniej kukurydzy, a więcej soi) – informuje Andrzej Bąk z e-WGT.