fbpx

Mam już dosyć tego grata! Kiedy jest czas na wymianę ciągnika?

Do naszej redakcji zadzwonił rolnik z niezwykle nietypowym problemem. O dziwo nie technicznym, bo i takich porad udzielamy, ale raczej natury mentalnej. Jak nam mówi, jego prowadzący gospodarstwo ojciec nie chce kupić nowego ciągnika. Problem nie opiera się jednak o brak pieniędzy, ale – jak mówi nasz czytelnik – całkowity brak rozsądku w utrzymywaniu starego traktora. Zastanówmy się dziś, kiedy jest czas na wymianę ciągnika.

Nie jest żadną tajemnicą, że nie wszyscy rolnicy mają nowe ciągniki rolnicze. Jednych na nie w dzisiejszych czasach po prostu nie stać. Inni nie chcą nowych “komputerów z funkcją orki”, woląc starsze traktory z analogową mechaniką. Jeszcze inni celowo kupują starsze używki, przeznaczając je dla swoich niewykwalifikowanych pracowników, obawiając się oddać w ich ręce nowoczesną i drogą w serwisowaniu maszynę. Jest to zrozumiałe.

Nasz czytelnik, który wraz z ojcem prowadzi rodzinne gospodarstwo rolne, ma jednak inny problem. Dobrze ponad dwadzieścia lat temu do gospodarstwa trafił używany zachodni ciągnik. Miał on już wówczas kilkanaście lat, ale sprawdzona mechanika renomowanego producenta dawała szansę na przynajmniej kilka lat spokoju w zaglądaniu “pod maskę”.

Dobrze zachowane maszyny rolnicze mają sporą wartość, o ile są w stanie oryginalnym. fot. Adam Ładowski

Ślepa miłość do ciągnika

Plany były takie, że póki wszystko z ciągnikiem w porządku, przepracuje on parę lat, a później zastąpi go nowszy. Plany w gospodarstwie rolniczym mają jednak to do siebie, że się zmieniają i to zwykle dynamicznie. W tym przypadku jednak nikt nie uwzględnił pewnego rodzaju uczucia, który powstał między głową rodziny a starzejącym się ciągnikiem.

To, że przywiązujemy się do naszych maszyn, to oczywiście nic dziwnego. Zawsze pojawia się więź między właścicielem a jego ciągnikiem. Pozwala ona na szacunek do maszyny, co, przyznacie sami, jest jak najbardziej właściwą relacją człowiek-maszyna. Przychodzi jednak czas, gdy tę pępowinę wzajemnego związku trzeba odciąć. To moment, gdy maszyna zaczyna generować poważne koszty. Tak, każdy traktor wcześniej czy później się psuje, a w budżecie gospodarstwa istnieje zwykle rubryka “nagłe koszty serwisowe”, które trzeba brać pod uwagę. Tak przynajmniej nakazuje rozsądek.

Utrzymanie sprawności niektórych podzespołów starych ciągników jest czasem niewykonalne i absurdalnie drogie. fot. Adam Ładowski

Ciągnik się sypie w oczach

Czas w gospodarstwie mijał, a mocno eksploatowany ciągnik zaczął się starzeć jakby w przyśpieszonym tempie. Coraz częściej coś go bolało i coś z niego ciekło. Wypracowane podzespoły, choć przez lata dzielnie wytrzymywały ciężką pracę, zaczęły się sypać jeden za drugim. Wytrzaskany TUZ i układ kierowniczy, zużyte opony czy akumulator można uznać w każdym starszym ciągniku za normalne objawy zużycia. Tu nie było jeszcze dramatu.

Jednak jak zaczęło się sypać sprzęgło, a następnie wodziki zmiany biegów, synchronizatory kół zębatych, simmeringi, układ sterowania podnośnikiem, hydraulika, napęd i włączanie WOM i to w ciągu niecałych dwóch lat, problem stał się już wyraźny. Do kompletu uszkodzeń i drobnych awarii można jeszcze dodać wieczne problemy z elektryką, której łączówki i przewody rozlatywały się już niemal w rękach. Szwankowały końcówki wtrysku, których nikt za rozsądne pieniądze już nie chciał regenerować, i kulejąca czterdziestoletnia pompa paliwa.

Dobrze utrzymana elektryka jest niezawodna przez lata, ale to nie reguła. fot. Adam Ładowski

W następnych latach do kompletu uszkodzeń i mniejszych oraz większych awarii doszły rozrusznik, pierścienie tłokowe silnika, uszczelnienie miski olejowej i wału oraz ponownie wtryskiwacze. Zdublowała się także skrzynia biegów z łożyskami i po raz kolejny tarcza sprzęgła, tym razem zalana olejem z cieknącego uszczelniacza. Ciągnik stał się na tyle nieobliczalny w swoich nagłych awariach, że nie nadawał się już do transportu, służąc tylko na blisko położonym od gospodarstwa polu.

Gigantyczne koszty pudrowania trupa

Mimo tych nasilających się w kolejnych latach awarii ojciec naszego czytelnika ani myślał zmienić ciągnik na mniej awaryjny. Nie i koniec, bo „przecież tyle pieniędzy włożyliśmy w naprawę i na pewno nie będzie się już psuł” – tłumaczył swojemu synowi, który licząc roczne koszty reanimacji starego ciągnika, popadał w coraz większe przerażenie. Model ten nie był już od dawna produkowany, a o części zamienne do niego było coraz trudniej. Niektóre z nich dostępne były wyłącznie w zagranicznych sklepach internetowych, a ich ceny były zaporowe. Każdy kolejny rok i każda kolejna awaria przekonywały młodego rolnika do jak najszybszego pozbycia się “miny”, jaką stał się stary ciągnik.

Jednak jego ojciec nie chciał o tym słyszeć ani słowa, dalej z uporem wydając nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie na reanimowanie maszynowego “trupa” – jak go nazwał syn. Nie pomagają prośby ani precyzyjnie wyliczone tabelki zawierające koszty napraw. Nie skutkują sugestie, że może by go zostawić, a kupić nowszy używany traktor znanej marki z dostępem do dużo tańszych części. Nic, żadne sugestie nie docierają – ojciec się uparł, ciągnik zostaje.

Elektryka w starych ciągnikach to ich pięta achillesowa. Kable potrafią się rozsypać w rękach. fot. Adam Ładowski

Rodzinny konflikt o ciągnik narasta

Młody rolnik, który pewnie za kilka lat obejmie gospodarstwo, ma więc poważny dylemat. Z jednej strony szanuje wolę swojego ojca, z drugiej natomiast widzi, że dalsze użytkowanie tej maszyny to ślepa uliczka pochłaniająca ogromne koszty. Jest jeszcze jeden problem: tych dwoje nie może ze sobą już rozmawiać na ten temat. Kłopotliwe są także wszelkie rozmowy o przyszłości maszyn w gospodarstwie. Konflikt narasta, a młody rolnik czuje się coraz bardziej zniechęcony. Także tym, że uzdrawianie ciągnika pochłania już coraz więcej zysków z gospodarstwa.

Piszemy wam o tym, bo może macie jakąś radę dla tego młodego człowieka, który, jak widać, ma spory problem. Pozostawiając na moment problem rodzinny, kiedy waszym zdaniem następuje czas wymiany ciągnika na nowy?

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.