Nowy granulat paszowy, wykorzystujący produkt uboczny z procesu ekstrakcji oleju z nasion bawełny, powoduje, że hodowcy zwierząt gospodarskich w zniszczonych przez suszę częściach Queensland i Nowa Południowa Walia ustawiają się w kolejce po dostawy.
Produkt jest dostępny dopiero od około 12 miesięcy, ale ci, którzy używali go do karmienia owiec, bydła i kóz, twierdzą, że wyniki są obiecujące.
Producent, firma Oilseeds Australia, kupił trzy lata temu tłocznię nasion bawełny w Hillston w Riverina w stanie NPW, gdzie opracowano wcześniejsze receptury do karmienia.
Dyrektor zarządzający Oilseeds Australia, D. D. Saxena, powiedział, że firma wykorzystuje proces, który usuwa dwie trzecie oleju z nasion bawełny, pozostawiając produkt uboczny, mączkę z nasion bawełny, która zawiera sześć procent oleju.
Podczas gdy wyciśnięty olej jest sprzedawany w przemyśle spożywczym, mączka z nasion bawełny jest mieszana z materiałami takimi jak łuski jęczmienia, pszenicy lub migdałów, aby utworzyć pelet.
Najpopularniejszy sprzedawany granulat, granulat do karmienia przeżuwaczy, składa się z 16 procent surowego białka, metabolizowanej energii na kilogram 12Mg / kg / ME i 29 procent kwaśnego włókna detergentowego (ADF).
Saxena powiedział, że Hillston była jedyną fabryką w Australii wykorzystującą ten proces, który był bardziej powszechny w Stanach Zjednoczonych, Chinach i Indiach.
Olej bawełniany nadal był głównym biznesem, ale planowano zwiększyć produkcję pelletu z obecnych 30 000 ton rocznie do 100 000 ton.
– Nie jesteśmy firmą produkującą paszę. Produkujemy to, co nazywamy składnikami – materiałami do żywienia zwierząt lub paszą uzupełniającą – powiedział.
Kierownik produkcji hodowlanej Elders, Rob Inglis, Wagga Wagga, sprzedawał granulki luzem w całym stanie NPW i zapewniał wsparcie żywieniowe kierownikom ds. Towarów Elders w Queensland.
Nowa pasza jest atrakcyjna, ponieważ nie zawiera tak wysokich poziomów oleju jak nasiona bawełny.
– Przeżuwacze, takie jak owce i bydło, nie radzą sobie zbyt dobrze z olejem – to pięta achillesowa nasion bawełny – stwierdził Saxena.
– Dzięki temu produktowi wyekstrahowano olej, a resztki paszy są tolerowane, ale nadal zawierają dużo białka. Dodano również skrobię. Rezultatem jest wysokokaloryczna wersja nasion bawełny – podsumował.