Lokalne Grupy Rybackie apelują do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o uruchomienie dla gospodarstw karpiowych, które poniosły straty z powodu suszy, procedur pomocowych, adekwatnych do stosowanych w innych gałęziach rolnictwa.
Lokalne Grupy Rybackie przeprowadziły ogólnopolski monitoring, który dotyczył wpływu suszy na stan hodowli karpiowych w sezonie 2015. Otrzymano w ten sposób 135 sprawozdań z obiektów, na których susza spowodowała straty hodowlane. Ich powierzchnia stanowi ponad 60% całkowitej powierzchni stawów karpiowych w naszym kraju.
– Przybliżając skutki niekorzystnych warunków atmosferycznych, a konkretnie, długo utrzymujących się bardzo wysokich temperatur i braku wody, uprzejmie informujemy, że hodowcy w tych ekstremalnych warunkach zaprzestali, bądź ograniczyli karmienie ryb, co skutkowało zahamowaniem ich przyrostu. Wykazane w wyniku monitoringu straty w porównaniu z ostatnimi trzema sezonami hodowlanymi, sięgają lokalnie nawet 50% – pisze w liście do szefa resortu rolnictwa Wacław Szczoczarz, prezes LGR Świętokrzyski Karp i koordynator monitoringu.