Dziś podczas konferencji prasowej minister rolnictwa Robert Telus został zapytany o listę podmiotów skupujących zboże z Ukrainy. Na początku urzędowania polityk był skory do opublikowania takiej listy, jednak jego narracja z czasem ulegała zmianie.
– Już niejednokrotnie mówiłem, że opublikowanie tych list może zrobić dzisiaj więcej złego niż dobrego, dlatego że ja mam swoje listy jako minister rolnictwa, Krajowa Administracja Skarbowa ma swoje listy i Krajowa Administracja Skarbowa zgodnie z tajemnicą skarbową nie może nawet mi ich podać. To jest problem ustawowy, tutaj trzeba było zmienić ustawę, żebyśmy podali całość – wyjaśniał minister.
– Drodzy państwo, tutaj też do tych, którzy tak próbują jakoś tak wymusić upublicznienie tych list. Jestem zwolennikiem, tutaj nie ma się czego bać. Nawet firmy te, które zboże kupowały zgodnie z prawem, one mówią, żeby to opublikować. Ale ja się boję, że opublikujemy część, a część nie zostanie [opublikowana]. I wtedy dopiero się okaże “no kogo tam ma Telus do ukrycia, skoro nie opublikował”. I to jest taki problem po prostu tylko i wyłącznie techniczny – zakończył.
To opublikujcie pajace wszystkie listy… Widać są w to umoczeni politycy PiSu i w sumie nie musicie nic opublikować. Cały PiS powinien skończyć w więzieniach.
Wiadomo było od początku że tak będzie jak z wypłatami dopłat do zboża ludzie czekają co niektórzy od początku naboru i do dnia dzisiejszego nic ani grosza a tyle milionów wypłacili pytam komu wile krzyku obiecanek i nic
Zboże techniczne i problem techniczny,ale nie dla polskich rolników,którzy mogą splajtować,a cwaniacy kupili techniczne a sprzedali paszowe i konsumpcję..Bieda z takimi. urzędnikami którzy nie potrafili pilnować tranzytu,a teraz teżnic nie mogą.