fbpx

Czy da się zahamować falę zachorowań na ASF? Wywiad z dyrektor Biura PZHiPTCh “POLSUS”

ASF to kłopoty w obrocie materiałem hodowlanym, niższe ceny żywca, utrata rynków eksportowych. Dla zahamowania choroby trzeba zmniejszyć zagęszczenie populacji dzików na obszarze kraju do 0,1 osobnika na kilometr kwadratowy. My postulowaliśmy to już w 2014 r. – mówi Anna Hammermeister, dyrektor Biura Polskiego Związku Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej POLSUS. 

J.P: Główny Lekarz Weterynarii wyznaczył kolejne ogniska ASF w Polsce; do 24 lipca choroba pojawiła się w 17 lokalizacjach. Pani dyrektor, czy ta fala zachorowań da się zatrzymać?   

Anna Hammermeister: Wirus ASF jest w środowisku, rezerwuarem wirusa są dziki. Dopóki wirus będzie obecny w środowisku, trudno uwolnić kraj od ASF. Niestety wirus wraca na tereny, na których przez kilka lat był już spokój – np. na Lubelszczyznę czy w woj. warmińsko-mazurskie. Dla zahamowania choroby trzeba zmniejszyć zagęszczenie populacji dzików na obszarze kraju do 0,1 osobnika na kilometr kwadratowy – takie zalecenie wprowadzono dopiero w 2018 r.  Konieczne jest również ograniczenie populacji dzików oraz szybkie usuwanie wszystkich padłych dzików poprzez zbieranie truchła.  

Dlaczego wciąż pojawiają się nowe ogniska – to efekt zaniedbań hodowców, zbyt małego odstrzału dzików, czy może są jeszcze inne przyczyny? 

ASF jest chorobą sezonową, która ujawnia się z reguły w okresie od czerwca do końca września, zatem najwięcej przypadków ASF identyfikuje się w okresie wiosny i lata i w tym okresie jest najwięcej informacji o jego występowaniu. 

Nasi rolnicy, hodowcy i producenci świń, już od ponad 9 lat borykają się z tą chorobą, ale nie może tu być mowy o zaniedbaniach hodowców. Jako POLSUS podejmowaliśmy działania od momentu, gdy ASF pojawił się w Polsce, czyli już w na początku 2014 r. Już wówczas postulowaliśmy zmniejszenie zagęszczenie dzików do 0,5 a nawet do 0,1 dzika na km2., zgodnie z opinią naukową Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), który potwierdza, że mniejsze zagęszczenie dzików wpływa na ograniczenie rozprzestrzeniania ASF.   

Hodowcy mają świadomość zagrożeń, jakie niesie ASF i konieczności zabezpieczenia gospodarstw przed tym wirusem. Już w 2014 r. POLSUS wydał zalecenia dla stad hodowlanych, które miały chronić stada przed wtargnięciem wirusa – i szczęśliwie do tej pory w tych stadach nie było ASF. W ostatnim czasie, zgodnie z przepisami, rolnicy wdrożyli Plany Bezpieczeństwa Biologicznego, które zwiększają skuteczność ochrony gospodarstw.  

Jaki wpływ ma stały wzrost ilości ognisk ASF na branżę trzody chlewnej? Czy ogranicza to możliwości eksportowe? 
 

Rok 2014 to początek ASF, równocześnie od tego czasu dynamicznie rośnie import prosiąt i rozwija się tucz nakładczy, który spycha na margines krajową hodowlę świń i potęguje rezygnację z hodowli i produkcji świń w wielu polskich gospodarstwach. 

ASF to kłopoty w obrocie materiałem hodowlanym, niższe ceny żywca, utrata rynków eksportowych. Wystąpienie ASF skutkuje też olbrzymimi kosztami związanymi ze zwalczaniem choroby w gospodarstwach, wiążącymi się m.in. z zabiciem zwierząt z zapowietrzonego stada i utylizacją ich zwłok, koniecznością przeprowadzenia oczyszczania i dezynfekcji oraz badań laboratoryjnych.  

Czy organizacje branżowe, w szczególności PZHiPTCh „POLSUS”, mają jakieś propozycje rozwiązania tego problemu? 

O tym, w jaki sposób zachować ostrożność przed zawleczeniem wirusa do gospodarstwa informowaliśmy swoich hodowców jeszcze zanim wprowadzono obowiązkową bioasekurację. Nasi zootechnicy, którzy prowadzą prace hodowlane w stadach, mają szczegółowe wytyczne jak chronić stado, poprzez np. stosowanie odzieży ochronnej czy dezynfekcję sprzętu.  

Współpracujemy z innymi organizacjami branżowymi w ramach Branżowego Porozumienia ds. Zwalczania ASF; 4 lipca Lubuski Urząd Wojewódzki zorganizował konferencję, podczas której omawiana była pilotażowa inicjatywa branży polegająca na tworzeniu tzw. grup sanitarnych, które bedą kontaktować się z rolnikami, aby w bezpośredniej rozmowie wyjaśniać zagrożenie i przekazywać informacje na temat sposobów ochrony. 

Niestety, nasze obawy budzi możliwość utrzymywania świń na użytek własny z ograniczonymi wymogami bioasekuracji, które umożliwiają wprowadzone przez MRiRW przepisy – uważamy, że zachowanie zasad bioasekuracji jest konieczne niezależnie od wielkości produkcji – zawsze.  

Dziękuję za rozmowę 

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.