Na początku lipca pisaliśmy o tym, w jak trudnej sytuacji na tle producentów z innych krajów Unii Europejskiej znaleźli się polscy producenci zbóż; ceny w naszym kraju były bowiem najniższe w całej Wspólnocie. Sytuacja jednak ulega poprawie.
Dla porównania weźmiemy ceny pszenicy konsumpcyjnej. Ostatnie dane Komisji Europejskiej pochodzą z końca zeszłego miesiąca, dokładnie z 28 lipca. Według nich najmniej płacono za pszenicę w Bułgarii, na Słowacji, w Rumunii i Finlandii, odpowiednio 312, 313, 315 i 316 euro za tonę (wyjątkiem dla Rumunii jest port w Konstancy, gdzie stawki były o wiele wyższe.
W takich krajach jak Francja, Niemcy i Słowenia stawki wynosiły ok. 340 euro za tonę i można je w pewnym uproszczeniu uznać za średnie dla całej Unii Europejskiej.
Najwięcej w tygodniu kończącym się 28 lipca płacono w Czechach, we Włoszech i na Litwie; odpowiednio 359, 357 i 386 euro za tonę.
A jak na tle tych wartości miały się ceny w Polsce? Ceny w portach pod koniec zeszłego miesiąca sięgały nawet 1685 zł/t, lecz w skupach wahały się od ok. 1400 do ponad 1620 zł/t. Przyjmijmy zatem średnią 1550 zł/t, co przy kursie z 28 lipca dałoby ponad 324 euro za tonę. Nadal więc brakuje nam do średniej w UE, jednak sytuacja jest o wiele lepsza niż na początku lipca, kiedy do drugiej najniższej stawki w UE brakowało nam ponad 50 euro/t.