Cena pszenicy wzrosła wczoraj na paryskiej giełdzie Matif, jednak niewiele, bo o 3 euro za tonę do 352,75 EUR/t. Z jednej strony notowania zboża wspiera ciągła niepewność co do umowy zbożowej, z drugiej presję spadkową na ceny wywiera umacniająca się europejska waluta.
– Mocne euro znacznie zmniejsza atrakcyjność unijnych produktów rolnych na rynku światowym, co irytuje eksporterów, ponieważ pszenica z Ukrainy i Rosji jest wciąż tańsza niż z Francji, Niemiec czy Polski – informuje portal Kaack.
Cena rzepaku poszła wczoraj w dół, co analitycy tłumaczą obawami o recesję. Jego cena spadła o 13,5 EUR/t do 632,75 EUR/t. Z kolei cena kukurydzy niemal stoi w miejscu. Poszła wczoraj w dół, ale niemal niezauważalnie, bo spadek wyniósł zaledwie 1 EUR/t do 338,75 EUR/t.
– We Francji stowarzyszenie rolnicze AGPM spodziewa się łącznych zbiorów na poziomie 10 milionów ton kukurydzy w 2022 roku. Według prezesa stowarzyszenia Daniela Peyraube byłaby to najmniejsza produkcja od ponad 30 lat – informuje Kaack.
I chociaż zbiory w Europie będą w tym roku wysoce niezadowalające, do mieszalni pasz trafia kukurydza z Ukrainy i Ameryki Płd.
Zobacz także: