Niskie ceny zbóż to nie tylko problem polskich rolników. Mierzą się z nimi także producenci z USA; amerykańska pszenica przegrywa na rynku z pszenicą z regionu Morza Czarnego, a koszty produkcji rosną.
USA są piątym na świecie eksporterem pszenicy, jednak ich znaczenie na rynku spada przede wszystkim na rzecz Rosji i Ukrainy. Koszty produkcji i przede wszystkim transportu są wyższe niż u głównych konkurentów. Dość wspomnieć, że ceny światowe są na tyle niskie, że amerykańskie firmy niekiedy decydowały się na zakup pszenicy europejskiej.
A jak wygląda rentowność produkcji w USA w liczbach?
– Analiza przeprowadzona przez Uniwersytet Stanowy w Kansas wykazała, że rolnicy z Kansas potrzebowaliby plonów w wysokości około 60 buszli z akra przy cenie 6,26 dolara za buszel, aby osiągnąć próg rentowności, czyli znacznie powyżej cen oferowanych w stanie, które wahały się od 5 do 5,80 dolarów, a także lipcowych cen kontraktów terminowych – podaje serwis MarketScreener.
Wyliczenia potwierdza Scott Born, rolnik z Teksasu, który twierdzi, że minimalna cena dla uzyskania rentowności to 6 dolarów za buszel, jednak skupujący oferują ceny poniżej tej kwoty.
Według analizy USDA, dochody rolników w USA spadną w 2024 roku o 40 mld dolarów w ujęciu nominalnym. Ze złą sytuacją ekonomiczną radzą sobie ograniczając inwestycje m.in. w sprzęt.
– Trudno opisać, jak się teraz czuję. Wyobraźmy sobie wściekłego rolnika z widłami… – mówi Chris Tanner, farmer z Kansas cytowany przez MarketScreener.
Cena pszenicy na giełdzie w Chicago w kontraktach na lipiec do obecnie zaledwie ok. 5,52 dolara za buszel, czyli w przeliczeniu ok. 190 EUR/t.