Jednym z naszych najważniejszych postulatów jest zwiększenie skali pomocy finansowej dla rolników poszkodowanych przez import, ponieważ uważamy, że deklarowane 100 mln euro dla 5 krajów to stanowczo za mało – powiedział minister Telus podczas briefingu prasowego w siedzibie Ministerstwa Rolnictwa, który odbył się 24 kwietnia w godzinach wieczornych.
Minister rolnictwa poinformował, że spotkanie ministrów rolnictwa 5 krajów graniczących z Ukrainą z komisarzem ds. handlu UE Valdisem Dombrovskisem, które miało się odbyć dziś, zostało przełożone, ale odbędzie się jutro w Luksemburgu – tym razem minister Robert Telus będzie przedstawicielem całej koalicji.
– Komisja Europejska już przychyla się do naszych postulatów poszerzenia listy ukraińskich produktów rolnych objętych zakazem wwozu do UE – powiedział minister Telus. – Dlatego teraz jednym z naszych najważniejszych postulatów jest zwiększenie skali pomocy finansowej dla rolników poszkodowanych przez import, ponieważ uważamy, że deklarowane 100 mln. euro dla 5 krajów to stanowczo za mało.
Minister powiedział też, że jest zgoda ministrów 5 krajów na poszerzenie listy produktów o takie produkty jak mąka czy sok owocowy. Jednocześnie, gdyby w którymś kraju był deficyt jakiegoś produktu, ten kraj mógłby dopuścić import tego produktu.
Minister został zapytany o wprowadzenie ceł na produkty rolne z Ukrainy, czego domaga się część protestujących rolników, oraz o publikację listy firm które zaimportowały zboże z Ukrainy.
– Lista zostanie niebawem upubliczniona – odpowiedział Robert Telus. – Chcę jednak wytłumaczyć, że na tej liście jest ponad 500 firm, które sprowadzały zboże, na pewno niemoralnie, bo jak można sprowadzać zboże z Ukrainy, produkować z tego pasze i sprzedawać ją polskim rolnikom, nie kupując od polskiego rolnika, ale to było zgodnie z prawem unijnym.
Wiceminister Ryszard Bartosik zauważył, że cła w tej chwili są niepotrzebne.
– Jeśli chodzi o cło, poszliśmy dalej niż postulaty rolników, bo jeśli nie sprowadzamy jakiegoś produktu w ogóle, to cło jest nam niepotrzebne. Wprowadziliśmy listę zakazującą wprowadzania produktów, które szkodzą naszemu rynkowi rolnemu, w tej sprawie negocjujemy z Unią Europejską i jesteśmy o krok do przodu.
Minister Telus powiedział, żeby uważać mówiąc o cłach, żeby nie służyć Rosji. – Pomagać Ukrainie trzeba, ale tak, by nie szkodzić polskim rolnikom. Koszt tej pomocy muszą ponieść wszystkie kraje UE. Ci, którzy głośno krzyczą o cła służą narracji putinowskiej.
Minister Telus powiedział też, że 5 krajów przyfrontowych będzie domagać się zakazu importu przynajmniej do końca roku, z możliwością przedłużenia zakazu, by wprowadzone mechanizmy działały dłużej.
– Naszymi decyzjami zmuszamy Unię Europejską do myślenia do przodu. – mówił minister.
Minister Telus powiedział też o wsparciu rolników bezprecedensową kwotą 10 mld. zł. z budżetu krajowego i wyraził nadzieję, że UE nie sprzeciwi się temu.
– Mamy sytuację wojenną i musimy w tej sytuacji pomóc polskiemu rolnikowi – powiedział minister rolnictwa.
Oy wey, jakie te fellahy mundre som, te intelygentne buzie… Z Antonim zaprosimy ich do braci Rysicz, nakręcimy kolejne filmiki, he he he