Wtorek zakończył się minimalnymi spadkami cen kukurydzy i pszenicy na giełdzie Matif, choć przez większość dnia cena tej drugiej rosła. Kolejny już dzień z rzędu był za to korzystny dla ceny rzepaku.
Cena pszenicy spadła na koniec dnia o 0,36 proc., czyli 1,25 euro za tonę. Ostatecznie cena pszenicy stanęła minimalnie poniżej 350 EUR/t; do tej bariery zabrakło 0,25 euro.
– Niedroga pszenica z rejonu Morza Czarnego wdziera się na rynek światowy, zabierając rynek pszenicy z Europy. Algieria, dawniej lojalny klient Francji i Niemiec, kupiła w piątek 300 000 ton z Rosji – informuje portal Kaack.
Za notowaniami pszenicy podążyły notowania kukurydzy, które zamknęły się minimalnie na minusie; jej cena spadła o 0,25 EUR/t do 339,75 EUR/t.
– Komisja Europejska obniżyła prognozę produkcji kukurydzy w UE w roku 2022/23 z 59,3 do 55,5 mln ton (72,7 mln ton w sezonie 2021/22), a także podwyższyła prognozę importu z 20 do 21 mln ton (16,3 mln ton w sezonie 2021/22) – podał portal GrainTrade.
Co prawda tegoroczne zbiory w Europie zapowiadają się kiepsko, jednak europejska kukurydza będzie musiała konkurować z importowanym ziarnem z Ameryki Południowej i rejonu Morza Czarnego.
Rzepak zdrożał o 2,05 proc. czyli o 13 EUR/t do 646,25 EUR/t podążając m.in. za cenami ropy naftowej, której cena po ostatnich spadkach znów przekroczyła 90 USD za baryłkę (prawie 91,5 USD we wtorek wieczorem).
Zobacz także:
Słaba złotówka sprzyja wzrostom cen zbóż w kraju. Ceny zbóż 04.10.2022