Jak informowaliśmy wczoraj, Komisja Europejska wprowadziła odstępstwo od normy GAEC 8, czyli obowiązku ugorowania 4% gruntów. Nie wszyscy jednak widzą korzyści w takim rozwiązaniu.
Przypomnijmy tylko, że norma GAEC 8 będzie uważana za spełnioną, kiedy na 7% powierzchni gruntów ornych uprawiane będą rośliny wiążące azot, tj. soczewica czy groch.
Propozycja Komisji Europejskiej nie przypadła jednak wszystkim do gustu. Serwis Euractiv przywołuje badania, wg których korelacja pomiędzy cenami zbóż a zmniejszeniem odłogowanych obszarów jest minimalna. Krytycy podnoszą argument, że ugorowanie wdrażane jest zwykle na niezbyt żyznych glebach. Niektórzy zaś, jak np. Marilda Dhaskali, specjalistka ds. europejskiej polityki rolnej w BirdLife krytykują rozwiązanie, wprost wskazując na potrzebę zmniejszenia produkcji, aby zmniejszyć podaż produktów rolnych na rynku.
– Jest mało prawdopodobne, aby prowadzenie uprawy na gruntach nieprodukcyjnych zwiększyło produkcję, ale gdyby w ogóle doszło do jej zwiększenia, spowodowałoby jedynie spadek cen na przesyconym rynku, co jeszcze bardziej obniżyłoby dochody rolników – stwierdza Dhaskali.
Ciekawe jednak, czy ta grupa przeciwników zwolnienia rolników z normy GAEC 8 równie aktywnie krytykuje wzmożoną podaż towarów rolnych z Ukrainy…
