fbpx

5 ha i ciągnik C-330 – czy to się opłaci? 

Eksperci twierdzą, że polskie rolnictwo wymaga zmian strukturalnych, ponieważ większość polskich gospodarstw rolnych nie ma odpowiedniej powierzchni – min. 30 ha, ani wielkości ekonomicznej – min. 50 tys. euro. Tymczasem na grupie FB “Rozmowy o rolnictwie” pewien młody człowiek zastanawia się, czy zrezygnować z etatu i zająć się gospodarstwem o pow. 5 ha. Pod jego postem rozgorzała dyskusja.  

 “Cześć. Mam 29 lat. Gospodarstwo 5ha obecnie w dzierżawie. Miałem 15 lat jak zmarł ojciec – pisze anonimowy uczestnik grupy. – “Cały park maszynowy z c330 stoi i czeka na lepsze czasy. Sprzęt jedynie używany do warzywnika lub pożyczany sasiadom. Obecnie z dzierżawy mam niecałe 8 tysięcy na czysto rocznie. 2,3,4 klasa. Zastanawiam się nad tym czy by nie zacząć przygody z rolnictwem od nowa. Na etacie zarobię ponad 5tke. Pojęcie do mechaniki mam, obsługa maszyn też. Brak jedynie doświadczenia w pielęgnacji upraw. Obawiam się że będzie więcej chwastów, strat niż zysków. Pytanie czy warto i od czego zacząć? Pozdrawiam serdecznie” (pisownia oryginalna – red.)  

Pod postem trwa burzliwa dyskusja, wciąż przybywa komentarzy.   

“Daj sobie spokój ciesz się z tego co masz. Jakiś zysk masz, ziemia odłogiem nie stoi, zawsze kiedyś będziesz mógł sprzedać. Tylko się naszarpiesz i zdrowia napsujesz, z tego zysku nie ma w obecnych czasach, robisz tylko na graty i kredyty” – pisze członek grupy z tytułem “najbardziej zasłużony”. 

Inny komentator, również “najbardziej zasłużony” radzi zupełnie co innego: “Jeżeli kochasz rolnictwo to weź i rób choćbyś zarobił tyle co z tej dzierżawy ale lubisz to robić to rób”. 

Nie zgadza się z nim kolejny: “Nie zarobisz tyle co masz z dzierżawy a będziesz tylko psuł sobie nerwy”, a komentująca rolniczka potwierdza: “Bez sensu. Rolnictwo się nie opłaca. Praktycznie każdy na 0 wychodzi albo na minus . Jedynie ci co mają dużo ziemii i dopłaty biorą to sobie żyją jak króle . Sprzedaj to najlepiej i tyle”.
 

Ktoś z kolei radzi, co można zrobić na tym gospodarstwie: “Klasa ziemi super, ale jest jej mało. Dobra alternatywna to warzywa i zioła jeżeli chcesz gospodarzyć”. Nie zgadza się z nim kolejny komentator: “Masz dobra klasę ziemi. Ludzie siejący żywo czy pszenżyto na klasie 5b uzyskują do 9t zboża. Ale wiadomo obornika nie żałują. Obecne zboża są bardziej wydajne niż te sprzed 20lat. Tylko te c330 to dobry sprzęt ale do opryskiwacza i rozsiewacza nawozu”. 

Są i tacy, którzy oceniają sytuację bardziej szczegółowo: “Na tym areale kokosów nie zarobisz, podstawowej płatności będziesz miał około 2.5 tys do areału, jeśli wejdziesz w płatności dodatkowe to trochę więcej. Musisz sobie usiąść i policzyć koszty uprawy np pszenicy, materiał siewny, nawożenie, ochronę itd, + koszt zbioru bo nie napisałeś czy masz kombajn. Wtedy będziesz wiedział czy wyjdziesz na + w stosunku do wpływów z dzierżawy czy będziesz musiał z etatu dołożyć. Druga sprawa to w jakiej kulturze jest ta gleba tzn czy można zaplanować osiągnięcie jakiegoś tam plonu tej pszenicy czy też trzeba glebę doprowadzić do takiego stanu żeby miała potencjał plonotwórczy, jeśli tak – to też są koszty”. 

Jak pisaliśmy, komentarzy pod postem jest już 168 i oczywiście nie sposób wszystkich tu przedstawić. A Państwo, co byście poradzili temu młodemu człowiekowi? 

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

5 KOMENTARZE

  1. My działamy na 0,75ha ;) Świdnica koło Zielonej Góry, kury, przepiórki, orzechy włoskie, porzeczka czarna, warzywa, zioła (nie, nie takie! melisa itd), dokładaliśmy do interesu pierwsze 2 lata, aktualny rok grubo na plus, więc cóż – ja bym zachęcał

  2. Nie warto, Miałem podobnie, odziedziczyłem 5 ha, ćwierć wieku temu. Obecnie uprawiam 18-20 ha, oraz 14 ha stawów rybnych. Wszystkie maszyny własne, żadnych usług. Kasa jakaś zostaje, ale z perspektywy czasu to nie była dobra decyzja. Nie ma to przyszłości.

  3. ja mam 3.5 h i tez c330 i pare maszyn w tym roku 3h kukurydzy i 0.5 owsa.
    z kukurydzy zysk na czysto 1500zl
    z owsa zero… tylko robota…
    w tamtym roku cos zostalo ale kukurydza byla po 1000zl a nie 500 jak teraz.
    tez pracuje na etacie i na spokojnie obrabiam ziemie. ale np oranie zlecam bo to sie nie oplaci c330 tyrtac w miejscu.
    jeszcze do tego dzialy specjalne szklarnie i tunele.
    na etacie warto zostac bo zawsze jest pewny pieniadz.

  4. Zostaw ziemię w spokoju znajdź sobie pracę na etacie oszczędzisz sobie stresu tym bardziej jak się nie znasz na rolnictwie.Dzisiejsze rolnictwo jest bardzo wymagające trzeba wcześniej planować dużo biurokracji wypełniania a przy takim areale nie ma sensu się szarpać . Można by było dział specyjalny ale na tym trzeba się dobrze znać 👍taka moja rada

  5. Witam
    Ja mam 40 lat . 4 lata temu dostałem w spadku 1.4 h ziemi z małym budynkiem bez żadnej maszyny. Miałem oszczędności około 40 tys zł. Wcześniej prowadziłem mała firmę instalacyjną ale wypaliłem się, wiecznie jakieś problem . Zacząłem od hodowli około 50 szt gęsi. Kupiłem stara 60-tke i kilka maszyn podstawowych całość za około 23 tys . Zacząłem szukać jakiś małych kawałków ziemi takich których duzi gospodarze nie chcieli brać lub męczyłem właścicieli jakiś małych kawałków lub ugorów w tej chwili mam 2 h swojej ziemi i około 13 h dzierżaw pól i łąk ( ziemia 4 i 5 klasy) hoduje rocznie około 300 gęsi I 12 sztuk opasów wszystko w skali roku . Jest natym zarobek ale jest i przerąbane nie majac maszn odpowiednich to sie vzlowirk urobi. Park maszyn trochę rozwinołem ale to jeszcze nie to . Ale jest jedno nie zmienił bym decyzji co do tego czy zostać rolnikiem . To trzeba kochać .

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.