Trwają dyskusje nad tym, co zrobić z europejskim rynkiem zbóż, a przede wszystkim z nadmiernym importem z Ukrainy. Czescy politycy i przedstawiciele tamtejszej Izby Rolniczej są zdania, że najlepszym modelem byłby system kaucyjny.
Kaucja miałaby być zwracana importerom po wysyłce zboża z terenu Unii Europejskiej do krajów trzecich, co zdaniem przedstawicieli Izby Rolniczej Republiki Czeskiej może rozwiązać problem zmniejszenia dochodów czeskich rolników – informuje Radio Praga.
Przedstawiciele Izby Rolniczej Republiki Czeskiej zwrócili uwagę, że w związku z tym, że ukraińscy producenci produktów rolnych nie są zobowiązani do przestrzegania europejskich standardów produkcji, lokalni rolnicy są postawieni w niekorzystnej sytuacji w kontekście konkurencyjności.
Propozycja Komisji Europejskiej polega na przedłużeniu liberalnych zasad handlu z Ukrainą, jednak nowa umowa obowiązująca od czerwca miałaby zawierać tzw. hamulec bezpieczeństwa pozwalający na zahamowanie importu, kiedy rynek danego kraju zostałby zdestabilizowany. Nie jest to jednak najlepsze rozwiązanie, ale, co najważniejsze, nie jest to decyzja ostateczna. System kaucyjny był już wielokrotnie omawiany i być może czas, aby do tych rozważań powrócić na poziomie unijnym.
Jak widać, sojusznika w poszukiwaniu lepszego niż zaproponowane przez KE rozwiązania możemy szukać m.in. w naszych południowych sąsiadach.
System kaucyjny nie załatwi sprawy bo dalej ukraińskie zboże będzie blokowało nasze porty.Za 4 miesiące żniwa,a magazyny pełne.