Nie dojdzie do zapowiadanych przez Ukraińską Radę Rolniczą blokad polsko-ukraińskich przejść granicznych. Jest to efekt zawieszenia protestu polskich rolników w Dorohusku.
Demonstracje ukraińskich rolników miały rozpocząć się w sobotę w Dorohusku, Krakowcu, Rawie Ruskiej i Medyce i potrwać do 14 czerwca. Lubelska Krajowa Administracja Skarbowa nie odnotowała jednak utrudnień.
– Liczba odprawionych samochodów ciężarowych na kierunku wyjazdowym z Polski (w ciągu ostatniej zmiany nocnej) jest porównywalna z odprawami na przestrzeni kilku ostatnich tygodni – powiedział wczoraj jej rzecznik Michał Deruś cytowany przez Rzeczpospolitą.
Protest polskich rolników w Dorohusku miał trwać przez cały weekend, jednak po rozmowach jego organizatorów z ministrem rolnictwa Robertem Telusem w nocy z piątku na sobotę został on odwołany.
Jacy rolnicy? Przecież to stali pracownicy agroholdingów z ciągnikami. Właściciele są rozsiani po całym świecie. Nawet rosyjscy….
Nie napiszę jak procentowo, ale to niemieckie zboże z Ukrainy, niemieckie miękkie z Ukrainy, niemieckie podkładki drzewek z Ukrainy, niemieckie…. Z ukrainy
Bawo 100/100 Jeszcze sa myslacy Zpolacy !!!