Sytuacja na Morzu Czarnym po wygaśnięciu umowy zbożowej stała się niezwykle napięta. Od razu przełożyło się to na notowania zbóż i oleistych na światowych giełdach; ich ceny wzrastały w środę wręcz lawinowo.
Cena pszenicy na Matif wzrosła wczoraj o 19,25 EUR/t do 253,75 EUR/t, zaś na CBoT 57 ct do 727,75 ct/bu (239 EUR/t). CO więcej, dzisiejsza sesja za oceanem również rozpoczyna się dużymi wzrostami.
– Pogarszająca się sytuacja na Morzu Czarnym spowodowała wzrost cen już wczoraj rano. Po tym, jak Rosja oświadczyła, że udający się na Ukrainę przewoźnicy zboża są traktowani jako cele wojskowe, ceny ponownie wzrosły o prawie 10 euro w ciągu kilku minut. W środę wieczorem Rosja ponownie zaatakowała z powietrza miasta portowe Mikołajów i Odessę. Według informacji rządu USA Rosja podłożyła dodatkowe miny morskie na podejściach do ukraińskich portów – informuje serwis Kaack.
Nie bez znaczenia są również deklaracje przedstawicieli Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji; wczoraj premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że jeżeli zakaz importu zbóż z Ukrainy nie zostanie przedłużony po 15 września, to Polska przedłuży go jednostronnie.
Chociaż Ukraina chce realizować umowę zbożową bez Rosji kierując masowce na wody terytorialne Rumunii, to pomimo stworzonego funduszu, firmy ubezpieczeniowe nie chcą ubezpieczać statków z powodu zbyt dużego ryzyka.
Tymczasem Putin powtórzył wczoraj rosyjskie żądania: podłączenie Rosselkhozbanku do systemu płatności SWIFT, wznowienie eksportu maszyn rolniczych i części zamiennych do Rosji, zniesienie ograniczeń w dostępie do portów dla rosyjskich statków, otwarcie rurociągu do transportu amoniaku oraz odblokowanie rachunków rosyjskich firm nawozowych.
Na wczorajszych wydarzeniach bardzo skorzystały też rzepak i kukurydza; w pierwszym przypadku zanotowano w Paryżu wzrost o 26 EUR do 503,25 EUR/t, w drugim o 11,50 EUR do 242,50 EUR/t.
Źródło: Kaack