fbpx

Stawki za pracę w gospodarstwie rosną. Ile można zarobić w 2023 roku?

O ile w dużej części gospodarki następuje powolny zwrot z rynku pracownika na rynek pracodawcy, to w rolnictwie cały czas on obowiązuje. Powodem są oczywiście duże problemy z jakimi borykają się właściciele gospodarstw przy znalezieniu pracowników.

Tendencja ta utrzymuje się już od przynajmniej kilku lat, ponieważ coraz mniej osób jest zainteresowanych pracą w rolnictwie. Wbrew pozorom duży napływ uchodźców z Ukrainy po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na ten kraj wiele nie pomógł i rolnicy, którzy mocno liczyli na pracowników z tego kraju, czują niedosyt.

Dodatkowo znalezienie dziś kompetentnego pracownika, który będzie chociażby w stanie poprawnie obsłużyć i wykorzystać możliwości nowoczesnych maszyn i urządzeń, jakie są obecnie w sporej części gospodarstw, nie jest wcale zadaniem prostym. Dlatego też rolnicy chcący zatrudnić pracowników, muszą konkurować na rynku stawkami, które w odniesieniu do okresu chociażby z przed 3-4 lat mocno wzrosły.

Czynnikiem napędzającym wzrosty są również podwyżki płacy minimalnej. Ostatnia, która wchodzi od 1 lipca br. wynosi stawkę godzinową do poziomu 21 zł netto (23,5 brutto) i pensję minimalną do ok. 2800 zł netto (3600 zł brutto), a to musi się przekładać również na płace dla pracowników zatrudnianych w gospodarstwach rolnych.

Wszystko to sprawia, że przeglądając i dzwoniąc do potencjalnych pracodawców właściwie nie natknęliśmy się na oferty pracy np. dla pracowników pomagających w gospodarstwach przy tzw. pracach około gospodarskich z kwotami poniżej 4000 zł brutto miesięcznie. Kilkukrotnie spotkaliśmy się z ofertami na poziomie nawet 6000-7000 zł brutto.

Jeszcze więcej można zarobić chociażby przy obsłudze bydła mlecznego, gdzie rolnicy poszukujący pracowników są w stanie zapłacić od 5000 do nawet 8000 zł miesięcznie potencjalnemu pracownikowi.

Równie wysokie są także stawki dla operatorów maszyn. Minimalną kwotą brutto jaką spotkaliśmy było 4000 zł miesięcznie, a w niektórych przypadkach te kwoty sięgały nawet 8000-10000 zł miesięcznie. Tak wysokie zarobki, jak tłumaczyli pracodawcy, wynikają przede wszystkim z tego, że nowoczesne maszyny, pomimo iż są bardziej przyjazne dla użytkownika, to wymagają mimo wszystko wiedzy, by móc wykorzystać ich potencjał, a tej niestety nie posiadają wszyscy.

Dorywcze, wymieniane często w kontekście żniw stawki dla operatorów np. ciągnika rolniczego wahają się obecnie od 25 do 40 zł brutto. Sporo wyższe są oczywiście dla operatorów kombajnów, ale wynika to po prostu z innej odpowiedzialności i umiejętności potrzebnych do ich obsługi i tutaj minimalną stawką jest 40 zł brutto/h, a maksymalnie może to być nawet 70 zł brutto/h.

Tym na co zwracali uwagę pracodawcy było również to, że wraz z wyższą pensją oczekują od pracownika również poszanowania powierzonych im rzeczy, zadań i maszyn nierzadko milionowej wartości.

Niemniej jednak pomimo bardzo już przyzwoitych warunków płacowych nie było pracodawcy, który nie narzekałby na problem z pozyskaniem pracowników i to zarówno etatowych jak i sezonowych, bo to chyba z nimi jest obecnie największy problem. Wiele młodych osób woli lżejsze prace poza rolnictwem i nie są zainteresowane pracami przy zbiorach, gdzie stawki godzinowe nie spadają raczej poniżej 20 zł netto, a nierzadko dochodzą do 25-30 zł netto.

Zobacz także:

Na kombajnie można w tym zarobić jeszcze więcej. Zarobki kombajnistów 2023

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.