Dziś na drogi wyjechali wspólnie rolnicy z Republiki Czeskiej, Słowacji, Węgier, Polski, Litwy, Łotwy i Bułgarii, aby sprzeciwić się ograniczeniom w produkcji rolnej oraz wywrzeć nacisk na unieważnienie umowy liberalizującej handel z Ukrainą i uproszczenie zasad Wspólnej Polityki Rolnej.
Rolnicy z wymienionych krajów mają spotkać się na granicach ze swoimi “sąsiadami”. Centrum dzisiejszej akcji ma być granica czesko-słowacka, gdzie przemówienia mają wygłosić przedstawiciele Czeskiej i Węgierskiej Izby Rolniczej oraz Słowackiej Izby Rolniczo-Spożywczej.
– Fakt, że dzisiaj rolnicy protestują w całej Unii Europejskiej, jest wyraźnym dowodem na to, że należy koniecznie zająć się redefinicją warunków Wspólnej Polityki Rolnej – czytamy we wspólnym oświadczeniu organizatorów.
– Należy nałożyć podatek importowy na ukraińską produkcję na czas trwania konfliktu wojennego w formie zwrotnej kaucji, która będzie zwracana handlowcom, gdy towary zostaną wysłane poza rynki europejskie – czytamy dalej.
Rolnicy chcą także uproszczeń i zniesienia norm GAEC 6,7 i 8 dotyczących m.in. ugorowania i płodozmianu.
Precz z euromaoizmem