Rolnictwo w 2024 roku – co nas czeka?

Choć rok 2023 jeszcze trwa, mamy już wystarczająco dużo danych, aby dość dokładnie prognozować, jak zostanie podsumowany – widoczne są np. spadki wolumenu produkcji roślinnej w Unii Europejskiej, wskazują analitycy HeavyFinance. 

baner kuhn

Wojna w Ukrainie, długie susze i pożary w wielu miejscach na świecie, a następnie gwałtowne ulewy uniemożliwiające podjęcie prac to tylko niektóre przyczyny obecnej sytuacji rolników w Polsce i Europie.

Podsumowanie 2023 w Unii Europejskiej i na świecie

Najprawdopodobniej światowa produkcja zbóż osiągnie w tym roku rekordową wielkość 2,82 miliarda ton, na co wskazuje ostatni raport FAO. Po wprowadzeniu najnowszych korekt okazuje się jednak, że w kontekście zbóż gruboziarnistych zyskują Chiny i Afryka Zachodnia, tracą natomiast Stany Zjednoczone oraz Unia Europejska. W przypadku pszenicy gorszy niż przewidywany wynik uzyska UE oraz Kazachstan, natomiast lepszy – USA i Irak.

Chociaż prognozuje się, że światowa produkcja zbóż wzrośnie w 2023 r. o 0,9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, to tempo wzrostu będzie o połowę mniejsze w przypadku grupy 44 krajów o niskich dochodach z deficytem żywności. Zakłada się jednocześnie, że światowy handel zbożem w kolejnym sezonie wyniesie 469 mln ton, co oznacza spadek o 1,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.

Stabilizacja cen na rynku zbóż

Ostatnie miesiące charakteryzowały się spadkami cen na światowym rynku zbóż, choć ich tempo wyraźnie wyhamowało. Prognozowany wzrost światowej produkcji w kolejnym sezonie, a także zwiększone spożycie dają powód do przewidywania stabilizacji cen. Choć obecne ceny zbytu nie napawają optymizmem, prognozy światowe dla producentów pszenicy są dość optymistyczne, a aktualne ceny wynikają z chwilowej nadpodaży.

Według raportu Credit Agricole spodziewane ceny pszenicy i kukurydzy w Polsce na koniec 2023 r. wyniosą na średnim poziomie kolejno 92 oraz za 85 zł za decytonę. Natomiast pod koniec 2024 r. prawdopodobnie wyniosą ok. 105 oraz 90 zł/dt, choć oczywiście przewidywanie jest obarczone dużym ryzykiem ze względu na niepewność co do warunków agrometeorologicznych. Zdaniem twórców raportu, czynniki krajowe, jak tegoroczne niższe zbiory zbóż i ich słabsza jakość będą miały ograniczony wpływ na ceny.

Ulewy przyczyną kłopotów z pszenicą ozimą

Według danych biura FranceAgriMer, tempo siewu zbóż pozostaje niskie. Wynika to z deszczowego niżu obejmującego Europę Środkową, który powoduje zalanie pól uprawnych. Spadek opłacalności produkcji zbóż i rzepaku także odbija się na zasiewach pod przyszłoroczne zbiory.

Do połowy listopada obsianych zostało zaledwie 71 proc. planowanych obszarów, co jest znacznym spadkiem w porównaniu do roku poprzedniego (96 proc.) i mniej niż średnia z ostatnich 5 latach (89 proc.). Ze zjawiskiem tym mamy do czynienia także w Danii, Belgii, Holandii, Francji i Niemczech, gdzie od połowy października rolnicy muszą radzić sobie z ciągłymi deszczami.

W przeciętnych warunkach pszenicę ozimą wysiewa się przecież od początku do końca października, podczas gdy w tym roku wielu rolników po prostu nie mogło wyjechać w pole przez nadmiar wody. Francuscy analitycy prognozują, że obfite deszcze we Francji oraz, w mniejszym stopniu, w Niemczech, mogą wpłynąć na zmniejszenie obszaru zbiorów pszenicy miękkiej w UE o 0,9 proc. w 2024 r.

Podwyżki podatków dla polskich rolników

W 2024 r. na właścicieli gruntów rolnych czeka duża podwyżka podatku rolnego. Ustalone stawki będą o 21 proc. wyższe niż obecne. Do określenia stawki podatku rolnego na dany rok używana jest bowiem średnia cena skupu żyta z jedenastu kwartałów poprzedzających ten rok.

Oznacza to, że dla gruntów gospodarstwa rolnego stawka w 2024 r. wyniesie 224,075 zł za 1 hektar przeliczeniowy (185,125 zł w 2023), a dla pozostałych gruntów 448,15 zł za 1 hektar (370,25 zł w 2023). Warto dodać, że samorządy mają prawo do zastosowania niższej ceny za kwintal żyta niż ta ogłoszona przez GUS, a więc na swoim terenie mogą ustalić niższy podatek rolny.

Analitycy z HeavyFinance podają, że sytuacja na rynku rolnym w 2024 roku wciąż może stanowić dla gospodarzy wyzwanie, ale jednocześnie widoczna jest nadzieja na stabilizację. Najtrudniejsza do przewidzenia jest sytuacja pogodowa, która znacznie wpływa na ostateczne efekty, a przystosowanie i “uodpornienie” się rolników na bardzo zmienne warunki coraz rzadziej postrzegane jest jako ewentualna możliwość, a coraz częściej – jako niezbędna konieczność.

SDF baner
baner kuhn

ZOSTAW KOMENTARZ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Przeczytaj także

None found

Najpopularniejsze artykuły

None found

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.