Falę krytyki wobec państw, które wprowadziły zakaz importu zbóż z Ukrainy już w zeszłym tygodniu zainicjowały Niemcy. Dołączają do nich kolejne kraje; decyzja władz w Warszawie spotkała się dziś ze zdecydowaną reakcją Francji i Hiszpanii.
Jak informuje Reuters, minister rolnictwa Hiszpanii stwierdził dziś, że jednostronny zakaz wygląda na działanie nielegalne. Luis Planas Puchades uznał jednocześnie, że ocena legalności działań ww. krajów będzie należała do Komisji Europejskiej.
Politycy francuscy uderzają w nieco inny ton, stwierdzając, że takie działanie godzi w europejską solidarność.
– Dla solidarności potrzebna jest jedność. Musimy trzymać się tych dwóch elementów, w przeciwnym razie projekt europejski będzie zagrożony. Jednolity rynek jest elementem fundamentalnym – powiedział szef francuskiego resortu rolnictwa Marc Fesneau.
Najostrzej uderzają jednak w Polskę Niemcy. Niemiecki minister polityki żywnościowej i rolnictwa Cem Ozdemir poparł decyzję KE i skrytykował Polskę, Węgry i Słowację zarzucając im “wybiórczą solidarność”. – Jesteście solidarni, kiedy wam to pasuje. Kiedy nie pasuje, już nie jesteście – stwierdził, nieco chyba zapominając o opieszałości Berlina w przekazywaniu Kijowowi pomocy wojskowej, szczególnie w pierwszej fazie konfliktu na Ukrainie.