Opryskiwacze z pomocniczym strumieniem powietrza to wciąż rzadkość na polskich polach. Niemniej jednak zyskują one powoli popularność i jest to segment rynku, który systematycznie wzrasta. Przykładem jest najnowszy nabytek firmy Wit Agro do której zakupiono opryskiwacz Maschio Gaspardo Campo z rękawem powietrznym.
Firma Wit Agro uprawia w pobliżu Błonia k/Warszawy warzywa na ponad 450 hektarach i opryskiwacz, który właśnie do niej zawitał, czyli Maschio Gaspardo Campo o pojemności zbiornika 3200 l i belką polową o szerokości 21 m z rękawem powietrznym, stanowi istotne wzmocnienie parku maszynowego wykorzystywanego w tym gospodarstwie.
Model ten jest bardzo bogato wyposażony, ponieważ posiada m.in. oddzielny układ hydrauliczny z własnym zbiornikiem olejowym, pompę tandemową czy potencjometr do regulacji obrotów wentylatora. Nie mogło również zabraknąć sterowania całą maszyną za pomocą Isobus. Opryskiwacz posiada również system zmiennego dawkowania oprysku czy też automatykę belki polowej, pozwalającą na sterowanie przez komputer jej wysokością i amortyzacją.
Jak powiedział obecny na przekazaniu opryskiwacza Bartosz Sarna z firmy Maschio Gaspardo, w chwili obecnej rynek na opryskiwacze wyposażone w rękaw powietrzny jest stale rosnącą wartością i w przypadku tej firmy sprzedaż opryskiwaczy z rękawami powietrznymi wynosi 8-10 proc. ogólnej sprzedaży opryskiwaczy. Podkreślił on również, że rolnicy zaczynają doceniać możliwości jakie oferują takie konstrukcje, czyli możliwość wykonywania zabiegów przy wyższej prędkości wiatru czy też możliwość zmniejszenia dawki cieczy na hektar.
