W ramach 30-dniowego strajku generalnego, 20 lutego zostaną zablokowane wszystkie polsko-ukraińskie przejścia graniczne. Tak wynika z opublikowanego dzisiaj komunikatu NSZZ RI Solidarność.
– Problemem opłacalności produkcji rolnej, przetwórczej i pozostałych branż w naszym kraju jest niekontrolowany napływ towarów z Ukrainy, które są wwożone wobec otwarcia granicy UE z tym krajem. W związku z tym na dzień 20 lutego, w ramach 30 dniowego strajku generalnego rolników ogłaszamy, że wszystkie działania protestacyjne, będą skoncentrowane na całkowitej blokadzie wszystkich przejść granicznych Polski z Ukrainą i protestów w terenie – czytamy w komunikacie.
Jak informuje Związek, protest nie ograniczy się jedynie do blokady przejść granicznych. Blokowane będą także węzły komunikacyjne i drogi dojazdowe do przeładunkowych stacji kolejowych oraz portów morskich.
Witam. Rubcie sobie strajki ale czemu przez wasze działania ja tracę czas i pieniądze. Kolejka na wiazd do Ukrainy Medyka stałem 7 dni i teraz na powrocie na pusto z Ukrainy też będę stał bo wy blokujecie granice i ograniczacie przejazd aut. Przez wasze działanie moja firma ogłasza upadłość. Nie dość że państwo mnie wyniszcza to jeszcze Wy swoim działaniem. Blokujcie polityków w Warszawie a nie niszczycie normalnych ludzi którzy sami pracują na swój chleb. Mi nikt nie daje dotacji tylko muszę sam zarobić. Stoimy jak bydło na polu 7 dni bez toalety i bez jedzenia nie mówiąc już o innych zeczach. Niszczycie polskie firmy które jeżdżą na Ukrainie 29lat. Andrzej
Unia Europejska nie wprowadziła sankcji na rosyjskie produkty rolno-spożywcze, w tym zboże. Rosja eksportuje je swobodnie i systematycznie powiększa wielkość tego eksportu. Zboże trafia na rynek unijny, a więc także do Polski.
Kaliningrad ma port w Kłajpedzie, a w centralnej Rosji są porty w Lipawie i Rydze” – żartuje ze smutkiem Karolis Šimas.
Według Eurostatu w 2023 r. zakupy rosyjskiego zboża rosły o 22% miesięcznie i 10 razy w roku.
Drogą lądową rosyjskie zboże trafia do UE przez kraje bałtyckie i Białoruś.
Według pana Simasa w 2023 r. eksport rosyjskiego zboża przez Litwę wzrósł o 5 mln ton (z 15 mln ton do 21 mln ton).
Podobna sytuacja jest na Łotwie.
A sąsiedzi, Ukraińcy, są winni.