Podczas tegorocznych targów widzieliśmy naprawdę wiele ciągników autonomicznych. Zasadniczo konstruktorzy podchodzą do tego typu koncepcji na dwa sposoby; albo wykorzystują konwencjonalną konstrukcję ciągnika, albo też projektują go zupełnie od podstaw, nie przewidując miejsca dla operatora. Kubota wybrała ten pierwszy sposób. Dlaczego? Agri Robo KVT może być sterowany ręcznie lub zdalnie i autonomicznie. Możliwość sterowania konwencjonalnego sterowania pozwala nam swobodnie przejechać po drodze publicznej, co stanowi jedno z największych wyzwań w przypadku pojazdów autonomicznych w wielu krajach ze względu na przepisy.
– Agri Robo KVT rozszerza gamę autonomicznych ciągników Kuboty, która rozpoczęła się w Japonii w 2017 roku wraz z modelem SL60A, a następnie w 2020 roku pojawi się klasa 100 KM. Nowy model ciągnika autonomicznego reprezentuje nowy sposób pracy w rolnictwie. Rozwiązuje problem niedoborów kadrowych i umożliwia wykonywanie precyzyjnej pracy nawet w nocy, bez przerw, gwarantując jednocześnie maksymalny komfort, bezpieczeństwo i wydajność – informuje w swoim komunikacie Kubota.