Od 20 lat w Kamieniu Śląskim z inicjatywy Jerzego Koronczoka Agrocom Polska i Claas Polska odbywa się doroczna Konferencja Rolnictwa Cyfrowego. Tegoroczna edycja tego ciekawego wydarzenia odbyła się w dniach 12-14 lutego i jak co roku zaskakiwała nie tylko tematami prelekcji.
Dwie dekady temu grupa pasjonatów raczkującego wówczas rolnictwa precyzyjnego postanowiła się zebrać i wspólnie przedyskutować swoje opinie i nadchodzące trendy w tej dziedzinie. Nikt, może poza Jerzym Koronczokiem i grupą zapalonych w tym temacie wizjonerów nie przypuszczał wówczas, że dziś nowoczesne rolnictwo będzie najszybciej rozwijającą się dziedziną rolnictwa nie tylko w Polsce, ale i na świecie.
Przy tak rozwiniętej obecnie technologii i dosłownym wyścigu zbrojeń w dziedzinie mechanizacji rolnictwa niezmiernie trudno dziś o przełomowe rozwiązania. Wymagają one od producentów maszyn lat badań, pracy oraz nakładów sięgających dziesiątków milionów dolarów czy euro. Postęp w tej dziedzinie ograniczony jest do możliwości technologii materiałowej czy – nie czarujmy się, zasobności portfeli samych rolników.
Okazuje się jednak, że równolegle do rolnictwa mechanicznego, które znamy już doskonale, od zaledwie pokolenia niezwykle dynamicznie rozwija się rolnictwo cyfrowe. Co ciekawe, technologie, z jakich korzysta, są niemal ogólnie dostępne i, co istotne, bardzo tanie. Sprawia to, że rolnictwo cyfrowe staje się nie tylko równoległą dziedziną, ale w dynamice rozwoju dalece przewyższa już rolnictwo mechaniczne.
Idea zawsze rodzi się pierwsza
Szczególnie ważną rzeczą dla każdego zainteresowanego tym zagadnieniem jest fakt, że rolnictwo cyfrowe znakomicie współpracuje nie tylko z nowoczesnymi maszynami rolniczymi, ale także posiada fantastyczną zdolność asymilacji z maszynami starszymi, których przecież większość znajdziemy na naszych polach. Właśnie ten fakt powoduje, że rozwój rolnictwa cyfrowego jest tak dynamiczny i to także w naszym kraju.
Zanim jednak ta cyfrowa technologia trafi do maszyn czy pod strzechy, rodzi się w umysłach inżynierów i pasjonatów. To oni zbierają przysłowiowe klocki i je łączą, tworząc przyszłościowe rozwiązania dla rolnictwa. Dlatego wymiana myśli, pomysłów, ich prezentacja i wzajemne dyskusje są zalążkiem przełomowych rozwiązań, np. w rolnictwie cyfrowym.
Kamień Śląski doliną krzemową rolniczej cyfryzacji
Takim właśnie miejscem, gdzie idee mają swoje prezentacje, a często także premiery, są doroczne konferencje rolnictwa cyfrowego w Kamieniu Śląskim. Ich organizator, Jerzy Koronczok z Agrocom Polska, sam zajmujący się rolnictwem cyfrowym, zaprasza do wspólnych dyskusji ludzi, których łączy pasja do nowoczesnego rolnictwa. W czasie takich spotkań swoją wiedzą dzielą się zarówno akademiccy profesorzy i doktorzy, ale też specjaliści w wielu dziedzinach związanych z rolnictwem, leśnictwem czy agronomią, chemią oraz inżynierią.
Konferencje Rolnictwa Cyfrowego odbywające się pod egidą firm Agrocom Polska i Claas oraz jak ta najnowsza, także Agroas, to nie tylko kilkadziesiąt prelekcji, ale także wspólna wymiana myśli. Jak się niejednokrotnie już w przeszłości okazywało, kuluarowe rozmowy uczestników przekształcały się w pomysły, z których dziś wszyscy wspólnie korzystamy.
W czasie XIX już konferencji w Kamieniu Śląskim można było posłuchać wykładów zaproszonych gości – specjalistów w badaniach nad nowoczesnym rolnictwem z uczelni i instytutów Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii i Polski. Nowoczesne i często premierowe technologie prezentowane były przez prelegentów z Claas Polska, Horsch i Michelin. Kwestiami praktycznymi wdrażania cyfryzacji dzielili się także sami zaproszeni na spotkanie właściciele gospodarstw rolnych czy też specjaliści z Kombinatu Rolnego Kietrz.
Przez trzy dni spotkań w Kamieniu Śląskim czuło się ducha przyszłości i innowacji, bo to właśnie w takich miejscach rodzi się przyszłość rolnictwa cyfrowego i rolnictwa w ogóle. To, o czym dowiedzieliśmy się w czasie tegorocznego spotkania, za rok trafi już do naszych gospodarstw.