Podczas otwarcia Zielonego Tygodnia (Grüne Woche) w Berlinie niemiecki minister rolnictwa Cem Özdemir kajał się przed rolnikami mówiąc, choć prostesty są wybuchem beczki prochu napełnionej zanim został ministrem, to problemy rolników były przez lata zaniedbywane i nastał czas, aby o nich porozmawiać.
„Bardzo rozumiem gniew naszych rolników. Nadszedł czas, by porozmawiać o problemach” – powiedział podczas otwarcia Grüne Woche federalny minister rolnictwa Cem Özdemir, cytowany przez słowacki portal Polnoinfo . Złożył też samokrytykę mówiąc, że wycofanie się rządu federalnego ze zwolnienia pojazdów rolniczych z podatku od paliwa było nieprawidłowe, obszary wiejskie są bardzo ważne a rolnicy nie powinni mieć wrażenia, że rząd myśli tylko o mieszkańcach miast.
„Ten, kto wzmacnia obszary wiejskie, wzmacnia spójność społeczną i dba o to, aby radykalne siły nie rosły w siłę” – mówił Özdemir.
Rolników próbował uspokajać również burmistrz Berlina Kai Wagner:
„Tam, gdzie rolnicy mają obawy egzystencjalne, musimy nawiązać dialog. Ważne jest, aby się wzajemnie słuchać i podchodzić do siebie w taki sposób, abyśmy wspólnie potrafili rozwiązywać problemy, a nie przeciwko sobie. Tylko w ten sposób mogą na tym skorzystać wszystkie strony – rolnicy, politycy i konsumenci” – mówił Wagner.
Tymczasem niemieccy rolnicy nie są zadowoleni z ustępstw rządu federalnego, który nałożenie obciążeń podatkowych chce rozłożyć w czasie, i zapowiadają dalsze protesty. Szef Niemieckiego Stowarzyszenia Rolników Joachim Rukwied podczas otwarcia Zielonego Tygodnia mówił, że mieszkańcy wsi mają wrażenie, że ich problemy są lekceważone przez polityków i ponowił żądanie o wycofanie się z planów obciążeń podatkowych dla rolników.
źródło: Polnoinfo.sk