fbpx

Koreańczyk Al dente: LS MT7.101 z silnikiem FPT, przekładnią ZF i rozsądną ceną

Koreański LS znany jest głównie z niedużych ciągników do pracy w ogrodach, sadach i służbach komunalnych, które dzięki atrakcyjnej cenie stanowią kuszącą alternatywę dla maszyn japońskich. Czy tak samo kuszący okaże się nowy, większy ciągnik serii MT7?

Nie da się nie zauważyć, że w ostatnim czasie coraz więcej firm stawia na ciągniki o mocy około 100 KM, pojawiają się zarówno nowe projekty, jak chociażby TAGO od Iruma, ale przede wszystkim już funkcjonujący na rynku producenci poszerzają bądź odmładzają maszyny z właśnie tego segmentu mocy.

Nowe wzornictwo, nowa jakość. W końcu jest na co popatrzeć, fot. G. Szularz

Koreańska marka LS, właśnie dołącza do grona firm posiadających ciągnik o mocy ponad 100KM, model MT7 zapoczątkowuje nową, siódmą serię w ofercie producenta a zarazem stanowi najmocniejszą i w pełni polową propozycję.

Coraz częstszy gość pod maskami ciągników – FPT F36, fot. G. Szularz

Kolejny sukces Włochów

Tak, trzeba to przyznać, że FPT nie ustaje w pozyskiwaniu odbiorców na swoje silniki, bowiem w omawianym ciągniku LS znajdziemy właśnie motor F36, znany i coraz częściej spotykany, w wariancie mocy 101KM, choć w opisie znajdziemy oznaczenie CRDI – lubiane przez Koreańczyków, to mamy do czynienia z włoską jednostką napędową, o czystość spalin której dba połączenie wszystkich ekologicznych klocków, a więc DOC+DPF oraz katalizator SCR przy jednoczesnej obecności zaworu EGR. Tego niestety nie da się uniknąć, dobrze jednak, że producent postanowił postawić na sprawdzony silnik, który nie powinien stanowić problemu w obsłudze.

Proste zegary zostały wzbogacone o mały wyświetlacz, fot. G. Szularz

Kolejną dobrą wiadomością jest przekładnia firmy ZF z elektrohydraulicznym rewersem (PowerShuttle, semi-powershift), trzema prędkościami WOM oraz podnośnikiem z EHR i udźwigiem 3800 kg. Do tego należy dopisać 5 par wyjść hydraulicznych, trzema z tyłu i dwoma z przodu.

Rzeczowo, gustownie i z niezłym rozplanowaniem, fot. G. Szularz

Zmiany we wzornictwie

Prezentacja nowego modelu w gamie zbiegła się z prezentacją nowej stylistyki, jaką firma LS niebawem przyjmie za standard w pozostałych maszynach. Trzeba przyznać, że porzucenie dotychczasowego, typowego dla maszyn koreańskich, dość jarmarcznego stylu nawiązującego do najgorszych lat w motoryzacji, z ogromnymi wstawkami z chromowanego plastiku, wyrazistymi grillami użebrowanymi poziomo przy jednoczesnym przymknięciu oka na wykończenie detali, to świetna decyzja.

Sterowanie nawiewami. Okazuje się, że można nie robić tego pokrętłami kupionymi od producenta AGD, fot. G. Szularz

Nowy model MT7 nadrabia lata zaległości firmy i całkowicie wpasowuje się w aktualne trendy w rzeźbieniu nowoczesnych ciągników. Mamy zatem ostre linie, czarną siatkę z drobnym oczkiem, której producent nie bał się pozaginać, zaś każde przetłoczenie ma swoją kontynuację czy to w kolejnym elemencie, lampie czy grafice. Ponadto maska wyraźnie opada, poprawiając widoczność do przodu.

Kolumna dość sporej kierownicy, regulowana i wzbogacona o przyciski od świateł, koguta, DPF czy blokady, fot. G. Szularz

Jeżeli chodzi o wnętrze to tutaj jest jeszcze lepiej. Wszystkie elementy sprawiają wrażenie solidnie wykonanych i są dobrze spasowane, a całość doprawiona jest smaczkami np.: w postaci pokręteł od sterowania nawiewami, które w końcu zostały wzięte z półki z częściami moto aniżeli tandetnymi gałkami pamiętającymi czasy matizów i lanosów. Na szczęście, w pędzie za wyglądem nie ucierpiała ergonomia, wszystko, co powinno być pod ręką, jest w jej zasięgu, a to co mogło zostać schowane – jak nastawy EHR – zostało sprytnie obudowane transparentną przykrywką.

Pozostałe przyciski zostały zgrupowane na słupku B po prawej stronie, fot. G. Szularz

To nam się podoba, tak jak w przypadku nie tak dawno opisywanych nowych ciągników TYM, widać, że Koreańczycy zaczęli przykładać dużą wagę nie tylko do stworzenia ciągnika o dobrym współczynniku jakość-cena, z prostą budową, ale także do wykończenia swoich produktów. A skoro mowa o pieniądzach, ile kosztuje MT7.101? Jeżeli nie potrzebujemy EHR-u, to cennik otwiera kwota 205 tys. zł netto, w przypadku ciągnika z EHR-em mowa o 213,5 tys. zł netto.

McHale - baner - kwiecień 2024
Axial Syngenta baner
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.