Poniedziałek upłynął pod znakiem spadków cen na rynkach surowcowych. Największy spadek zaliczyła wczoraj pszenica. Jej cena spadła bowiem na paryskiej giełdzie Matif aż o 2,4 proc. do 325,75 euro za tonę. Jednocześnie świetne wyniki eksportowe notuje Rosja, która zalewa rynki tanią pszenicą.
Według danych firmy konsultingowej IKAR, rosyjskie zbiory mają osiągnąć w tym roku aż 99 mln ton, czyli jeszcze o 2 mln ton więcej niż sądzono dotychczas. Oznacza to także pobicie dotychczasowego rekordu, i to aż o 13 mln ton. Problem w tej sytuacji mają m.in. Niemcy; podczas gdy tradycyjnym odbiorcą ich zboża zawsze była Arabia Saudyjska, tak obecnie handlowcy tego kraju wybierają bezkonkurencyjną cenowo pszenicę rosyjską. Jak zresztą podaje serwis Kaack, lwia część pszenicy pochodzącej z rejonu Morza Czarnego to pszenica rosyjska, a nie, jak niektórzy twierdzą, ukraińska.
Jak podaje Reuters, Rosja wyeksportowała 1 milion ton zboża w zeszłym tygodniu, w porównaniu z 640 000 ton w poprzednim. Rosyjskim handlowcom sprzyja niższy podatek od eksportu pszenicy, który wpływa na podniesienie marż.
A co z samymi cenami? Rosyjska pszenica o zawartości białka 12,5 proc. eksportowana przez Morze Czarne kosztuje od 310 do 317 EUR/t, co wobec cen z Matifu (325,75) jest stawką bardzo konkurencyjną.
Zobacz także:
Jak to Rosyjska przecież sankcje są tyle pakietów z sankcjami a oni SB tak o handlują 😏.
Ale bajki opowiadacie prawie jak minister rolnictwa prezes NBP i premier razem. Na granicy Polsko ukraińskiej można kupić pszenicę już od 90 dolarów za tonę i fakt jest pół prawda że nie jest to pszenica Ukraińska. A pszenica produkowana przez agroholdingi na Ukrainie. Z GMO z uzuciec środków ochrony roślin wycofanych u nas dawno temu w tym atrazyny nie badana nie sprawdzana bez cła i kontroli
Nasz rynek zalewa tylko i wyłącznie pszenica, kukurydza i rzepak ukraiński. Dlaczego nie są wprowadzone cła? Ukraina na nasze produkty już to dawno zrobiła