Za nami naprawdę gorący tydzień na światowych giełdach. Ceny większości zbóż gwałtownie wzrosły w czwartek, aby w piątek z podobną gwałtownością spadać. Zdecydowanym liderem okazała się być kukurydza, której cena w przeciwieństwie do pozostałych zbóż nadal rosła.
To przełożyło się na cenę sięgającą już niemal 290 EUR/t na paryskim MATIF-ie. Cena pszenicy z kolei spadła w piątek o prawie 8 proc., jednak w skali tygodnia i tak zyskała ona prawie 7 proc.
W piątek inwestorów uspokoiły łagodne sankcje i wiara w szybkie zakończenie wojny, jednak weekend i silny opór Ukraińców zmienił te nastroje.
– W weekend sytuacja się diametralnie zmieniła. Zachód nałożył skrajnie ciężkie sankcje na Rosję, w tym odcięcie tamtejszych banków od sytemu płatniczego SWIFT. Z drugiej strony walecznie broniąca się Ukraina jest daleka od poddania się i otrzyma dodatkowe wsparcie w postaci potrzebnej broni. Oznacza to olbrzymie problemy w handlu wszelkimi towarami pochodzącymi z Rosji z Zachodem. Popyt na pszenicę i kukurydzę w pierwszym rzędzie przeniesie się do UE, a potem do Stanów Zjednoczonych. W poniedziałek należy spodziewać się gwałtownych spadków na rynkach akcji i bardzo silnych wzrostów na rynkach surowcowych (ropa, gaz) oraz zbóż – informuje Andrzej Bąk z serwisu e-WGT.