Samorząd rolniczy pozytywnie ocenia kierunek zmian zaproponowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi projekcie ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników Uwzględnia on postulowane przez rolników zapisy upraszczające rozpoczynanie i prowadzenie działalności polegającej na sprzedaży produktów przetworzonych pochodzących z własnego gospodarstwa.
Zdaniem Krajowej Rady Izb Rolników korzystną zmianą jest przekazanie nadzoru nad produkcją żywności inspekcjom podległym ministrowi rolnictwa – ograniczy to ilość organów kontrolujących rolników.
Trudno jednak, jak zaznaczają izby, ocenić jednoznacznie zaproponowane przepisy ze względu na brak rozporządzeń wykonawczych, które mają określić szczegółowe zasady sprzedaży żywności przez rolników i to one będą decydowały o funkcjonowaniu całej ustawy.
Zasadniczym ograniczeniem jest możliwość zbytu tylko i wyłącznie konsumentowi końcowemu – izby oczekują również możliwości sprzedaży do sklepów i do restauracji.
W ocenie samorządu rolniczego nie jest jasne, czy wysokość produkcji w ramach kwoty wolnej od podatku (40 tys. zł) dotyczy tylko produkcji przetworzonej pochodzenia zwierzęcego i niezwierzęcego. Powinno być zapisane w jednoznaczny sposób, że sprzedaż produkcji podstawowej stanowi osobny dział gospodarstwa i nie jest objęta tymi rygorami ewidencji.
Ideą sprzedaży produktów bezpośrednio z gospodarstwa jest to, aby skracać łańcuch dostaw, by mniejsi rolnicy mogli swoją niewielką produkcję sprzedać i uzyskać wartość dodaną. Takie produkty żywnościowe mają budować markę polskiego produktu lokalnego. Zapis, że ilość produktów roślinnych lub zwierzęcych wyprodukowanych w posiadanym gospodarstwie rolnym w rozumieniu przepisów o podatku rolnym, użytych do produkcji danego produktu stanowi co najmniej 50% tego produktu, z wyłączeniem wody, wymaga wyjaśnienia, w jaki sposób będzie liczony wskaźnik 50% produkcji (ilościowo, kwotowo?).
Jak podkreśla samorząd rolniczy, należy jasno sprecyzować obowiązek wykonywania przez rolników badań sanitarno-epidemiologicznych, odwołania do innych przepisów mogą być niejasne.
Wątpliwości KRIR budzi planowany wzrost zatrudnienia w Inspekcji Weterynaryjnej i Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Tak duża ilość dodatkowych etatów w organach kontrolnych jest zdaniem samorządu rolniczego przeszacowana, co w efekcie może oznaczać nadmierne kontrole.