Poniedziałek nie był udanym dniem dla cen zbóż i oleistych na światowych giełdach. Liderem spadków był ponownie rzepak, który w kontraktach na listopad staniał na Matifie o 13,75 EUR do 445 EUR/t. Czy ten trend może się zmienić?
Wiele wskazuje na to, że w przypadku rzepaku tak. Przede wszystkim ze względu na rosnące ceny ropy naftowej, oleju palmowego w Malezji oraz drożejącego olejowi sojowemu na CBoT.
Są nowe prognozy Strategie Grains dotyczące produkcji nasion oleistych w Unii Europejskiej; obniżono ją o ponad 1 mln ton wobec prognoz z początku czerwca. Prognoza produkcji rzepaku spadła o 0,5 mln ton do 19,3 mln ton. Byłoby to mniej niż w tamtym roku, co wynika przede wszystkim z gorszych zbiorów we Francji i w Niemczech. Strategie Grains obniżyła prognozę zbiorów słonecznika o 0,4 mln ton do 10,5 mln ton. Zbiory soi mają wynieść 2,9 mln ton.
Cena pszenicy spadła wczoraj na Matifie o 6 EUR do 248,25 EUR/t, zaś na CBoT o 38,5 ct do 665,75 ct/bu (222,50 EUR/t), choć dzisiaj rano notowania pszenicy w Chicago już rosły. Nadal ogromną konkurencję stanowi pszenica z Rosji, ponadto planowane rozmowy dotyczące zakończenia konfliktu na Ukrainie również nie sprzyjają wzrostom cen. Algierski przetarg na prawie 0,6 mln ton pszenicy w przewadze wygrały Rosja, Rumunia i Bułgaria.
Listopadowy kontrakt na kukurydzę spadł o 5,50 EUR do 236,50 EUR/t, zaś grudniowy na CBoT o 17,24 ct do 513 ct/bu (184 EUR/t). To m.in. wynik dobrej pogody w pasie kukurydzianym.
Źródło: Kaack