Na podstawie danych CEPiK-u można już podsumować pierwsze półrocze pod względem sprzedaży przyczep rolniczych. Na polskim rynku niepodzielnie króluje marka Pronar, mając w nim przeszło 40-procentowy udział. Czemu producent z Narwi zawdzięcza sukces?
Chociaż sprzedaż nowych przyczep w pierwszym półroczu tego roku osiągnęła 4126 szt., a więc 873 szt. więcej niż w analogicznym okresie zeszłego roku, co stanowi wzrost o 27 proc. nie był to łatwy czas ani dla rolników, ani dla producentów, chociażby ze względu na wzrost cen stali wymuszający korektę cenników w górę. Do tego wielu producentów miało problem z zaopatrzeniem fabryk w komponenty do produkcji, co pokazało, jak w okresie pandemicznym ważna jest samowystarczalność.
Świetnym przykładem w tym kontekście może być firma Pronar, która w zdecydowanej większości bazuje na własnych podzespołach; przyczepy z Narwi od podstaw prawie do samego końca bazują na elementach wyprodukowanych we własnych fabrykach, począwszy od ram i siłowników, na felgach kończąc. Do nielicznych wyjątków komponentów pochodzących z zewnątrz należą opony, chociaż dzięki solidnemu zapleczu magazynowemu i te mogą zostać zamówione z odpowiednim zapasem.
– Mamy ponad 40 proc. udziału w rynku i tutaj się nic nie zmienia. Jesteśmy niekwestionowanym liderem i oby tak jak najdłużej pozostało. Co temu służy? Własna produkcja komponentów i własny dział badawczo-rozwojowy – komentuje Michał Modzelewski z Działu Marketingu firmy Pronar.
Pomimo pandemii w firmie Pronar nie było w tym roku ani jednego dnia przestoju. Producentowi z Narwi udało się także ograniczyć do minimum korekty w cennikach.
– To, że kupujemy duże ilości stali pomaga nam się zabezpieczyć, bo po pierwsze zachowujemy ciągłość dostaw do bieżącej produkcji, a po drugie minimalizujemy wpływ wahań cen na rynku, niemniej jednak i na nas obecna sytuacja wymusiła korekty w cennikach o kilka procent. Mamy jeszcze to szczęście, że mamy duży wolumen produkcji i te koszty da się ograniczyć robiąc dłuższe serie, dzięki temu nie były to duże podwyżki – wyjaśnia Michał Modzelewski.
W pierwszym półroczu tego roku zanotowano 299 więcej rejestracji przyczep marki Pronar niż w analogicznym okresie zeszłego roku. 1656 szt. zarejestrowanych nowych przyczep daje dokładnie 40,1 proc. udziałów rynkowych. Na kolejnych pozycjach w rankingu znalazły się: Metal-Fach z 533 rejestracjami i udziałami 12,9 proc., Metaltech – 354 rejestracje i 8,6% udziałów rynkowych i Wielton 334 szt. i 8,1 proc. udziałów.