Nawet jeśli żniwa są tuż za przysłowiowym progiem, to pokazy polowe maszyn New Holland od lat przyciągają rolników. Te kilka godzin spędzonych na pokazowym polu nigdy nie jest zmarnowane, bo można nie tylko zobaczyć, jak działają nowoczesne maszyny rolnicze, ale i porozmawiać o nich z najlepszymi specjalistami.
New Holland nigdy nie bał się bezpośredniej konfrontacji z rolnikami w czasie swoich pokazów polowych. Tak było i tym razem w miejscowości Antonia k. Strzelec Wielkich w powiecie pajęczańskim w czasie zorganizowanych przez Agros-Wrońscy pokazów polowych maszyn New Holland. Specjaliści obu firm nie tylko prezentowali same maszyny, ale też odpowiadali na najtrudniejsze pytania dotyczące ich eksploatacji i rozwiązań nowoczesnego rolnictwa.
Trzeba przyznać, że mimo paskudnej deszczowej aury samo spotkanie zgromadziło sporo zainteresowanych nowoczesnymi rozwiązaniami rolników. Choć pogoda spłatała figla i z koszenia jęczmienia kombajnami CX 7.80 i CX 6.80 nic nie wyszło, to nastroje przybyłych na pole gości były znakomite. Rolnicy dyskutowali między sobą o dużej wydajności pokazowych kombajnów, która w ich opinii ma ogromne znaczenie przy wyborze takiej maszyny dla potrzeb gospodarstwa oraz coraz częściej zyskowności z usług koszenia.
![](https://www.wrp.pl/wp-content/uploads/2023/07/20230706_124151.jpg)
Pokazy polowe New Holland
Deszcz nie przeszkodził za to w uprawie pola po skoszonym dzień wcześniej jęczmieniu, na który wjechały maszyny agregowane do kilku modeli ciągników New Holland. W grupie zgromadzonych gości pokazów panowały różne opinie na temat zasadności prac w takich warunkach, ale uciszył je głos jednego z nich: “To najlepsze warunki, przynajmniej się nie będzie kurzyć”. I się nie kurzyło.
![](https://www.wrp.pl/wp-content/uploads/2023/07/20230706_104413.jpg)
Sporym zaciekawieniem przybyłych na pokaz rolników cieszył się model New Holland T6.180 Methane Power, który zasilany jest wytwarzanym w biogazowniach biometanem, ale także gazem ziemnym. Jak się po raz kolejny okazało, jego użyteczność polowa nie różni się niczym od jego dieslowskich odpowiedników. Koszty eksploatacji tak zasilanego ciągnika są znacząco niższe, a w przypadku gdy zasilamy go produktem z własnej biogazowni, to już prawie są one znikome.
![](https://www.wrp.pl/wp-content/uploads/2023/07/20230706_123615.jpg)
W czasie każdych prezentacji polowych wzrok przyciąga niemal w każdym przypadku największy ciągnik. Na pokazach polowych pod Strzelcami Wielkimi był nim model New Holland T.7 290 HD, który jest jednym z największych ciągników marki dostępnych w naszym kraju. Zainteresowanie wzbudzały także inne modele “siódemek”: T7.270, T7.190, T7.165S. Kroku, a właściwie koła, dotrzymywały im modele serii 6: jak wspomniany T6.180 Methane Power oraz T6.160 Dynamic Command. Na marginesie, w przypadku tego ostatniego połączenie 6-cylindrowego silnika z dwusprzęgłową przekładnią okazało się rynkowym przebojem w naszym kraju.
Trochę szkoda, że nie można było zobaczyć kombajnów CX 7.80 i CX 6.80 w akcji żniwnej, ale przynajmniej uczestnicy pokazów mieli możliwość dokładnego zapoznania się z tymi maszynami. Specjaliści New Holland odpowiadali na dziesiątki pytań związanych z kombajnami i ich rozwiązaniami technicznymi. Po sporym zainteresowaniu gości widać było, że pilnie śledzą najnowsze technologie stosowane w maszynach New Holland i możliwości ich skutecznego zastosowania w praktyce.
W Antonii po raz kolejny okazało się, że takie pokazy maszyn są potrzebne, bo frekwencja na pokazowym polu dopisała. Co jednak istotne i najważniejsze, po raz kolejny okazało się, że maszyny New Holland nieprzypadkowo cieszą się uznaniem rolników.