Od oficjalnej premiery kombajnu Deutz-Fahr C6 305 TS na targach Agro Show 2023 nie minęło zbyt dużo czasu, a my jako jedni z pierwszych mieliśmy okazję 19 października br. brać udział w polowych pokazach tej maszyny, które firma Deutz-Fahr zorganizowała w pobliżu Sandomierza.
Miejsce pokazu nie było przypadkowe, ponieważ kombajny C6 stanowią obecnie najmniejsze tego typu maszyny oferowane przez markę Deutz-Fahr w Polsce, a sandomierskie rozdrobnione pola to idealny poligon dla testu takich kombajnów. Aby uzmysłowić sobie różnice, jakie występują pomiędzy najnowszym C6 305 TS, a nieco starszy modelem C6 205 TS na polu pokazowym pracowały obydwie te maszyny.
Najnowszy kombajn C6 305 TS dzieli ze starszym bratem C6 205 TS silnik o mocy 250 KM, zbiornik ziarna o pojemności 7 tys. l i prędkości wyładunku 75 l/s czy też rozwiązania odnośnie przeniesienia napędu. Wszystko to sprawia, że maszyna podobnie jak starszy model jest stosunkowo prosta w budowie i eksploatacji co stanowi jej niewątpliwą zaletę.
Tym zaś co odróżnia obydwa modele są kabiny i sterowanie. W nowszym modelu mamy już sterowanie elektryczne klepisk i sit, oraz co bardzo istotne ten kombajn można programować. W komputerze pokładowym mamy 14 ustawień fabrycznych na każdy rodzaj zboża, a maksymalnie operator może zaprogramować 200 różnych ustawień, które mogą być aktywowane w zależności od warunków na polu.
Jeśli zaś chodzi o kabinę to jest ona nieco większa w porównaniu do starszego modelu, gdyż została zaadaptowana z większej serii C7 i to daje się odczuć podczas pracy maszyną. Dodatkowo w nowych kombajnach istnieje możliwość montażu systemów rolnictwa precyzyjnego takich jak m.in. prowadzenie GPS, waga czy czujnik wilgotności, co nie było dostępne w przypadku starszego modelu.