Cena pszenicy spadła wczoraj w Paryżu o 3,25 EUR/t do 218,25 EUR/t, zaś w Chicago o 7,00 ct do 603,75 ct/bu (201,91 EUR/t). Jak podaje serwis Kaack, jest to przede wszystkim zasługa wzmożonej aktywności eksportowej Ukrainy i słabego eksportu w USA.
Bardzo dużą rolę w eksporcie ukraińskiego zboża odgrywa rumuński port w Konstancy.
– Poziom ubiegłoroczny, wynoszący 36 mln ton, został przekroczony o ponad 50%. Tłem jest eksport zboża z Ukrainy, którego część od czasu inwazji została przekierowana do Konstancy. Udział towarów ukraińskich w ogólnej wartości wynosi około 14 mln ton, czyli prawie 40%. W porównaniu do wartości z 2022 roku wynoszącej 8,6 mln ton, jest to wzrost o ponad 60%. Po wizycie Prezydenta Ukrainy eksport ma być jeszcze bardziej zintensyfikowany – informuje Kaack.
Ponadto Turcja, Rumunia i Bułgaria mają wspólnie odminowywać Morze Czarne, co wpłynie pozytywnie na bezpieczeństwo żeglugi.
USA w tygodniu kończącym się 4 stycznia wyeksportowały zaledwie niecałe 130 tys. ton pszenicy, podczas gdy szacunki opiewały na 200-450 tys. ton. Warto wspomnieć także o najnowszych szacunkach Międzynarodowej Rady Zbożowej (IGC) dotyczących światowej produkcji pszenicy; szacunki te zwiększono o 1 mln ton do 778 mln ton.
Nie zmieniły się wczoraj ceny rzepaku i soi; w Paryżu rzepak zatrzymał się na 426 EUR/t, a soja w Chicago na 1236,50 ct/bu (413,52 EUR/t).
Kukurydza staniałą na Matifie o 2,25 EUR/t do 191,5 EUR/t, zaś na CBoT cena wzrosła o 1,75 ct/bu (164,02 EUR/t). IGC podniosła prognozę zbiorów o 7 mln ton do 1,230 mld ton, co wynika z wyższej prognozy zbiorów dla Chin.