Kilkadziesiąt świń, cielęta, koń i 300 sztuk drobiu spłonęło lub padło w wyniku zatrucia dymem w trakcie potężnegop pożaru, do którego doszło 19 listopada rano na terenie gospodarstwa rolnego w Bieńkowicach w powiecie raciborskim.
Strażacy na pomoc wezwani zostali około 4 nad ranem. Ogień pojawił się w budynku inwentarskim, a z przyległego do niego domu ewakuowano czteroosobową rodzinę. Gdy na miejsce dotarły pierwsze zastępy, połowa powierzchni obiektów gospodarskich stała już w płomieniach, a dach się zawalił. Niestety nie udało się wyprowadzić z niego zwierząt, straty będą więc ogromne.
– Spłonęło bądź zatruło się dymem około 300 sztuk drobiu, około 60 świń, trzy cielęta i jeden koń. Padły wszystkie zwierzęta znajdujące się w tym budynku. Było tam bardzo silne zadymienie – powiedział, cytowany przez Polską Agencję Prasową, bryg. Roland Kotula z raciborskiej komendy PSP. Wiadomo też, że przeżyły krowy i byki, spędzające noc pod wiatą obok budynku.
Przyczyna pojawienia się ognia nie jest na razie znana.
Paweł Palica
Nikt nie szanuje zwierząt. Są traktowane gorzej niż przedmioty. Mordowane miliardami, ich życie to koszmar. Jeśli świat nie odejdzie od mięsa i przetworów mlecznych oraz innych form eksploatacji istot pozaludzkich, to sami doprowadzimy go do destrukcji. To problem etyczny, moralny i ochrony środowiska. Ja nie wiem, jak ludzie, którzy tak strasznie krzywdzą zwierzęta w hodowlach, transporcie i rzeźniach mogą spać spokojnie, mogą patrzeć w lustro. Ale to konsumenci płacą za cierpienie i śmierć, wydaje im się, że ich ręce nie są unurzane we krwi. Te zwierzęta, które tu zginęły są już spokojne i bezpieczne. Nikt ich już bardziej nie skrzywdzi.
Ja bym na robaki przeszedł ale co taki robak pomysli
Świat nienawidzi ludzi – zwłaszcza tych nienarodzonych! Setki tysięcy kobiet i młodych dziewczyn, rok temu w Polsce wyszło na ulicę wielu miejscowości, aby wypowiedzieć posłuszeństwo roli matki, rodzicielki – ,,chcemy zabijać” – krzyczały te, którym kiedyś dano się narodzić.
Droga Pani Doroto, jeżeli się Pani zaszczepiła, to niech Pani wie, że ma Pani enzymy z komórek zamordowanego człowieka w fazie prenatalnej – uśmierconego podczas aborcji.
Niemy krzyk, niemowląt – miażdżonych główek, obcęgami jak imadło. I pomyśleć że te chodzące, zadbane, modnie ubrane wymalowane laleczki, mają odwagę zagotować taki los najbardziej bezbronnym ludzią przychodzącym w ogromnym lęku na ten świat!