W przeciwieństwie do zbóż ceny pasz objętościowych wykazują tylko nieznaczną tendencję spadkową i znajdują się cały czas na dosyć wysokich poziomach. Ci, którzy nie zgromadzili odpowiednich zapasów w ubiegłym roku i posiłkują się zakupem, muszą przeznaczyć spore pieniądze na uzupełnienie bazy paszowej.
Ceny w kraju są oczywiście mocno zróżnicowane i, jak to zwykle bywa, najwyższe w rejonach, gdzie jest największa produkcja mleczna, czyli np. na Podlasiu. Sytuacja taka w wielu miejscach wynika z tego, że szczególnie drugi pokos traw w ubiegłym roku nie wszędzie był zadowalający.
To powoduje, że obecnie w przypadku sianokiszonki w belach 12×120 najniższą ceną są okolice 100 zł za sztukę, jednakże mówimy tutaj o rejonach takich jak np. Małopolska, bo w rejonach typowo “mlecznych” za sztukę dobrej sianokiszonki, tj. takiej która zawiera również motylkowe, raczej trudno znaleźć coś poniżej 150-180 zł/szt., a częściej jest mowa o cenie 200-220 zł.
Sporo tańsze od sianokiszonki jest oczywiście siano, gdzie odpadają chociażby koszty drogiej folii do owijania, więc ceny za belę 120×120 rozpoczynają się najczęściej od około 70-80 zł, a kończą w okolicach 100-120 zł za sztukę za najlepszy jakościowo towar.
Wysoko trzymają się również ceny słomy, gdyż najczęściej za bele 120×120 rozpoczynają się od około 60 zł za sztukę, ale potrafią w niektórych ofertach dochodzić do nawet 100 zł, za, jak zapewniają sprzedający, suchą jednoroczną słomę przechowywaną pod dachem. Jednakże najczęstszym przedziałem cenowym jest 60-80 zł sztuka.
Niemniej jednak prawdziwą rekordzistką jeśli chodzi o ceny jest kukurydza zakiszana w belach, takich ofert jest również stosunkowo dużo. Za bele o masie 900 do 1000 kg ceny wahają się najczęściej w przedziale od 300 do 350 zł/szt. i trudno jest znaleźć coś poniżej tej wyceny. W ofertach sprzedażowych jest również sporo kiszonek z kukurydzy, które są składowane w pryzmach i tutaj ceny rozpoczynają się nawet od 150 zł za tonę i maksymalnie nie przekraczają granicy 250 zł/t.
