fbpx

Dwa ciągniki na minutę. Czy będziemy jeździć indyjskimi ciągnikami?

Pewnie już niedługo wszyscy możemy jeździć indyjskimi ciągnikami. Stop. Czekajcie! Już jeździmy. Tak, i to w Polsce. Jesteście zdziwieni? 50 lat temu wysyłaliśmy tam nasze Ursusy, a dziś to Indie wysyłają nam swoje ciągniki. Nadal jesteście zdziwieni?

Jeszcze nie tak dawno Indie kojarzyły się większości z nas z poranną herbatą, ewentualnie bawełną w podkoszulku czy bydłem chodzącym luzem po ulicach. Jeśli ktokolwiek z nas jeszcze tak myśli, to powinien szybko zweryfikować pojęcie o Indiach, bo to kraj, który wkrótce nas bardzo zadziwi możliwościami swoich technologii i przemysłu.

Kilkanaście dni temu na Księżycu wylądował indyjski łazik księżycowy.  Choć niektórych to bardzo zdziwiło, pojazd ten wylądował bez problemów i od tego czasu panoszy się na powierzchni Srebrnego Globu, badając księżycową glebę. Jak się więc okazuje, indyjska technologia pojazdów do uprawy ziemi jest dość znacznie rozwinięta i poza tym, że właśnie eksploruje Księżyc, to i w samym kraju rozwija się także … kosmicznie. I to dosłownie, bo Indie są największym producentem ciągników rolniczych na świecie.

Mahindra Oya o mocy 40 KM jest nowym modelem, który ma trafić na globalne rynki. Czy zawita do Polski? fot. Mahindra

Dwa nowe ciągniki na minutę 

Szukam odpowiedniego słowa opisującego produkcję maszyn i ciągników rolniczych w Indiach, ale nawet słowo “rozmach” jest skromne jak tamtejsi jogini. Ostatnie dane mówią, że produkcja traktorów przekroczyła milion sztuk rocznie. Milion! Czyli co 31 sekund z taśmy produkcyjnej zjeżdża nowy ciągnik rolniczy przeznaczony na tamtejszy rynek, bo rynek ten wchłonie wszystko, co do uprawy ziemi jest potrzebne.

Tak, wiem, że przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do europejskiej definicji ciągnika rolniczego wyposażonego w klimatyzowaną kabinę, zautomatyzowane przekładnie i mnóstwo elektronicznych bajerów. Na tym tle traktory produkowane w Indiach są nieco bardziej skromne, ale przypomnijcie sobie, jak wyglądało polskie rolnictwo i poziom mechanizacji, jaki mieliśmy jeszcze 35 lat temu na tle ówczesnych europejskich standardów maszynowych. To była przepaść i zacofanie.

Ten model Mahindry 86-110 P oferowany jest między innymi w Ameryce Południowej. fot. Mahindra

Indie – tu rolnictwo liczy się na miliony 

W Indiach mieszka ponad 1,4 miliarda ludzi, z czego niemal 250 milionów pracuje bezpośrednio w rolnictwie. Powierzchnia zasiewów wynosi 140 miliona hektarów, co jest nieomal dziesięciokrotnością upraw rolnych w Polsce. Na tym tle wielkość samych gospodarstw jest skromna, bo to średnio zaledwie 1 ha. Jednak nawet takie gospodarstwa potrzebują sprzętu rolniczego i ciągników. Przy tak rozdrobnionych działkach maszyny te są rzecz jasna dużo mniejsze niż w Europie.

Jeśli chodzi o moc i wielkość, to prawie 80% produkowanych indyjskich traktorów waha się pomiędzy wartością 30 a 50 koni mechanicznych. Są to proste, mechaniczne ciągniki, które jednak nie wymagają skomplikowanego serwisowania ani specjalistycznych narzędzi do ich obsługi. Trzeba też pamiętać, że w ogromnej większości służą one indyjskim rolnikom do transportu płodów rolnych niejednokrotnie na spore odległości.

Indyjski rynek ciągników jest bardzo chłonny i poza potentatami w ich produkcji, jak Mahindra, Sonalika, Swaraj, Escorts czy TAFE, ciągle powstają nowe firmy masowo wytwarzające traktory: ACE, Agri-King, Agrotrack, Akash, SAS Motors, Apollo czy Captain Tractors. Każda z nich wprowadza na rynek kilka lub kilkanaście modeli. Najczęściej są one konstrukcyjnie oparte na starszych modelach znanych marek, których licencje już wygasły.

Co ciekawe, w większości posiadają proste i trwałe silniki diesla pozbawione jednak skomplikowanych układów elektronicznych i oczyszczania spalin. Silniki te produkowane są zarówno w samych Indiach na podstawie istniejących czy wygasłych umów licencyjnych, jak i importowane z Chin czy Japonii (np. Mitsubishi).

Farmtrac produkowany jest w Mrągowie i od lat obecny jest w Polsce. fot. Adam Ładowski

Jak pewnie wiecie, swego czasu spore zasługi w traktoryzacji Indii miał też nasz rodzimy Ursus. W latach 70. sprzedawaliśmy tam nie tylko całe ciągniki, ale także myśl techniczną w formie dokumentacji oraz potrzebne do ich produkcji maszyny i obrabiarki. Nasze “trzydziestki” cieszyły się tak dobrą opinią na tamtejszym rynku, że powstały niezliczone jej kopie. Wymusiło to także uruchomienie fabryk produkujących “polskie” części zamienne w ilościach wielokrotnie przewyższających możliwości naszych krajowych fabryk. Na marginesie, indyjskie części do naszych ciągników Ursus możecie kupić w każdym najbliższym sklepie z częściami zamiennymi, nawet nie zdając sobie sprawy z kraju ich pochodzenia.

Czy będziemy jeździć indyjskimi ciągnikami?

Zdając sobie sprawę z gigantycznej rocznej produkcji indyjskich ciągników, odpowiedź na to pytanie jest jedna – tak, bo już jeździmy. Od wielu lat w Mrągowie produkowane są indyjskie ciągniki Farmtrac, które znajdują w naszym kraju wielu nabywców, o czym świadczą wyniki sprzedaży. Ostatnio mocno rozpycha się też na rynku indyjska marka Solis, której ciągniki są już w TOP 15 najchętniej kupowanych modeli w tym roku.

Czy zatem czeka nas zalew indyjskich traktorów? Pewnie nie, bo Europa wyśrubowanymi normami emisji spalin dość skutecznie się broni przed zalewem prostych maszyn z Dalekiego Wschodu. Jednak Hindusi swoją masową produkcją działają na zupełnie inną skalę niż nawet cała Europa razem wzięta i na pewno nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

A jeśli macie wątpliwości co do indyjskich technologii i jej przemysłowego rozwoju, to spójrzcie na Księżyc, bo Indie już tam są.

McHale - baner - kwiecień 2024
Syngenta baner Treso
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

5 KOMENTARZE

  1. Partie telewizyjne doprowadzą do tego, że będziemy w najlepszym przypadku korzystać z koni, wołów lub osłów. Dlatego wszystkie partie telewizyjne są do utylizacji!!!!

ZOSTAW KOMENTARZ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.