Komisja Europejska publikuje co tydzień swoje statystyki dotyczące m.in. cen produktów rolnych w całej Unii. Wyglądają one o tyle ciekawie, patrząc na Polskę, że ceny te raczej mają mało wspólnego z rzeczywistością.
Patrząc na ostatni tydzień marca, gdzie cena pszenicy konsumpcyjnej w naszym kraju tylko w portach zbliżyła się do granicy 1200 zł za tonę, a w reszcie kraju ceny zawierały się w przedziale 850-1050 zł/t, ciężko uwierzyć w średnią wg Komisji Europejskiej na poziomie 260 euro czyli ponad 1220 zł za tonę.
Zbliżoną cenę do polskiej, bo sięgającą 262 euro, pszenica osiągała we Francji czy w Niemczech. Nieco taniej było w Bułgarii (227 do 255 euro), Węgrzech (236 euro) czy Litwie (225 euro).
Równie wysoko wg KE plasowała się w tym okresie cena pszenicy paszowej w Polsce, która została wyceniona średnio na 258,8 euro/t, czyli na poziomie zbliżonym do Niemiec. W Rumunii z kolei ceny doszły do 270 euro. Bułgarię, Węgry, Litwę, Estonię „wyceniono” od 220 do 235 euro/t we wspomnianym okresie.
Podobnie ciekawie wygląda sytuacja w przypadku kukurydzy wycenionej na 252,7 euro/t . Wyższe ceny osiągano m.in. we Francji (274,9 euro) czy Rumunii (280 euro). Niższe ceny były natomiast w Bułgarii (230 euro) czy na Węgrzech (248 euro).
Patrząc na powyższe dane, zwłaszcza w odniesieniu naszego kraju, można odnieść wrażenie, że sytuacja nie jest najgorsza. Niestety mija się to dość mocno z prawdą i może zastanawiać, kto w Komisji Europejskiej odpowiada za takie statystyki, które tworzą nierealny obraz rynku?
Tego typu działania mogą bowiem prowadzić do sytuacji w której postulowane ponownie wprowadzenie ceł na towary z Ukrainy nie zostanie poparte, gdyż na podstawie cotygodniowych danych statystycznych sytuacja wg KE nie jest zła i można bez szkody dla europejskich rolników wprowadzać ukraińskie zboża na unijny, przede wszystkim polski rynek…
Kiedy referendum za wyjściem z UE ???
Czy onicmqja nas za głupców 1200 zł t to gdzie takie ceny bo chętnie sprzedam
Precz z komuną. . precz z komuną