– Towary z Ukrainy są tańsze, tam jest produkcja na dobrych glebach, w dużej skali, także tam wszedł kapitał różnych krajów; holenderski, duński, amerykański. To też nam utrudnia pewne relacje z Ukrainą, bo przecież oni mieszkają i są zarejestrowani w różnych rajach podatkowych, też oddziałują na Unię, żeby pilnować swoich interesów – powiedział dziś w Polskim Radiu 24 minister rolnictwa Czesław Siekierski.
Minister Siekierski wskazał, że mamy ogromny problem z napływem towarów z Ukrainy oraz zwrócił uwagę na to, że przepływ tychże towarów monitorowany jest coraz lepiej dzięki wzmocnieniu kontroli na granicach.
Minister został zapytany o to, czy po wczorajszych rozmowach jest szansa, aby w miarę szybko zakończyć protest.
– Należałoby zdefiniować, co znaczy szybko, bo jeżeli chodzi o ten obszar spraw. Zielony Ład został wprowadzony 2 lata temu przez poprzedni rząd, była akceptacja na to wszzystko premiera Morawieckiego, te rozstrzygnięcia zostały w dużej mierze ukryte także przed Sejmem, w związku z tym rolnicy nie byli w pełni poinformowani, jakie im tutaj przygotowała rozstrzygnięcia w Zielonym Ładzie Polska, nasz rząd. To wymaga pewnego procesu, to rozwiązania przyjęte ustawowo […] i zmiana wymaga tej ścieżki – odpowiadał minister zaznaczając, że należy zmodyfikować rozwiązania Zielonego Ładu wg propozycji rolników i przypominając, że zaproponował w poniedziałek na Radzie AGRIFISH, aby w przyszłym roku norma warunkowości polegająca na ugorowaniu stała się ekoschematem.
Minister będzie proponował także na poziomie unijnym rekompensaty dla rolników z racji strat poniesionych nadmiernym importem z Ukrainy. – Rolnictwo jest w trudnej sytuacji finansowej, [rolnicy] nie mają środków na pokrycie kosztów, zakup nawozów, a wiosna właściwie już jest – zauważył.
Kolejny element to pozbycie się nadwyżki zbóż, która będzie wynosiła na koniec sezonu w Polsce ok. 9 mln ton. Tym również miałaby się zająć Unia Europejska, m.in. finansując pomoc humanitarną dla krajów, z których Rosja wyparła kraje europejskie.
Rozmowa w całości dostępna jest tutaj: Protest rolników. Minister Siekierski: chcę, żeby UE w części zrekompensowała straty związane z Zielonym Ładem
A my glupcy pomagamy niszczyc polske,pomagajac oligarchom.widac jak na dloni ,ze kasa rzadzi,szczegolnie ta pejsata
Kontrolami gnębić na okrągło jak to jest że techniczne zamieniają na spożywcze cud panie cud
Nikt nie chce u nas się wychylić z rządu w stronę rolników by nie podpasc Unii Chcemy kasy to musimy chodzić pod ich dyktando
Niestety wątpliwe jest czy rząd coś ugra z EU zbyt wielu możnych ma wpływy na decyzję w EU.
Patrząc na politykę unii jestem coraz bardziej za opuszczeniem eurokołchozu.
Lwia część pieniędzy które Polska otrzymuje z EU to formy pożyczki, które prowadzą do upadku i uzależnienia gospodarczegoCypis
Bez względnie uszczelnić granicę , kontrolę firm które sprowadzają towar to da się zrobić.
Śmiechu warte nic nie robią dla naszych rolników chcą to przeciągać licząc że rolnicy odpuszcza.Oni dbają tylko o swoją kieszeń.Nie dla takiej UE opuśćmy ten kołchoz.Caly rząd do dymisji skoro Ukraińcy i obcy oligarchowie więcej znaczą dla nich niż Polska która takimi decyzjami niszczą.
Minister rolnictwa jest za miękki w negocjacjach z UE tam potrzeba prężnego człowieka który ostro zawalczy o naszą pszyszłość.