Zaraz po zbiorach, w sadach powinniśmy rozpocząć jesienne nawożenie drze, nie tylko doglebowo, ale też dolistnie.
Jesień w sadach, po zbiorze owoców, to przede wszystkim okres intensywnych prac agrotechnicznych, głównie związanych z nawożeniem. Oprócz poprawy zasobności gleby w składniki mineralne (nawożenie doglebowe) i zaopatrzenia drzew w składniki pokarmowe, z których korzystać będą w kolejnym sezonie (nawożenie pozakorzeniowe), zabiegi te mają na celu przygotowanie roślin do spoczynku zimowego.
W sadach, zwłaszcza jabłoniowych, powszechnie stosuje się pozakorzeniowe (dolistne) nawożenie drzew produktami zwierającymi bor i cynk oraz mocznikiem. Podstawowym celem tych zabiegów jest dostarczenie drzewom dodatkowej porcji składników, które pobrane przez liście trafią do pędów i tam zostaną zmagazynowane na okres zimy.
Wczesną wiosną, gdy ze względu na niską temperaturę gleby (zwłaszcza w jej głębszych warstwach) system korzeniowy jest jeszcze mało aktywny, składniki uruchamiane z magazynów „pędowych” stanowią doskonałe startowe źródło boru, cynku i azotu. Dlatego warto, począwszy od pierwszego tygodnia po zbiorach owoców zastosować 2–3 razy w odstępach 10–14-dniowych dolistne nawozy z niezbędnymi składnikami, m.in. cynkiem, borem, łączone z roztworem mocznika (w ostatnim zabiegu).
Powyższe mikroelementy zwiększają zimotrwałość oraz odporność roślin na wiosenne przymrozki, z kolei wiosną pozytywnie wpływają na kwitnienie i zawiązywanie owoców. – Zazwyczaj w każdym gospodarstwie uprawia się co najmniej kilka odmian jabłoni, kończących owocowanie w różnym czasie, dlatego jesienne zabiegi wymagają więcej zaangażowania. Nie można dopuścić do sytuacji, że zabiegi dolistne wykonujemy w całym sadzie dopiero po zakończeniu zbioru z drzew odmian najpóźniej dojrzewających. Możemy bowiem nie zdążyć wykonać zabiegu w odpowiednim momencie we wszystkich kwaterach (zwłaszcza odmian wczesnych) – podkreśla Łukasz Kutermach, koordynator ds. sadownictwa w firmie INTERMAG.
W przypadku nawożenia mocznikiem szacuje się, że prawie 70% azotu wykorzystywanego wczesną wiosną może pochodzić z rezerw zgromadzonych jesienią. Ponadto, stosowanie mocznika jesienią ma ważne znaczenie fitosanitarne – wysokie stężenie azotu niszczy zarodniki grzybów na powierzchni liści.
Renata Struzik, źródło: Intermag