Piątek przyniósł spadki cen zbóż i oleistych po obu stronach Atlantyku. Również zeszły tydzień przyniósł zmiany zdecydowanie na minus. Zasadnicza w tym rola opublikowanego w piątek raportu WASDE.
Wydawany co miesiąc raport amerykańskiego departamentu rolnictwa przyniósł korekty w światowym bilansie zbóż; ich produkcja ma być o 12 mln ton większa niż prognozowano w poprzednim raporcie i wynieść 1,514 mld ton. Prognozuje się także wyższe zapasy końcowe – 10 mln ton do 351,7 mln ton – ponieważ spożycie ma być tylko o 2,5 mln ton większe (1,492 mld ton).
W przypadku soi nie dokonano korekty zapasów końcowych, zaś w przypadku kukurydzy wzrosły one o 10 mln ton do 325 mln ton ze względu na planowany wzrost produkcji o 13 mln ton do 1,222 mld ton.
Jak przewiduje serwis giełdowy Kaack, w najbliższej przyszłości można spodziewać się pogorszenia jeśli chodzi o ceny, jednak ze względu na prognozowane już od dłuższego czasu rekordowe zbiory, nie powinny być to korekty znaczące. Analitycy zauważają także, że wzrost światowego bilansu dotyczy głównie Chin; gdyby Chiny z niego wyłączyć, zarówno produkcja jak i zapasy końcowe wzrosłyby jedynie minimalnie. Chińskiemu rządowi zależy na niskich cenach żywności, import zbóż w tym kraju może więc nie ucierpieć znacząco. Na wyraźne ruchy cenowe w górę trudno jednak liczyć.