Potrzeba matką wynalazku. Tak więc wynaleźliśmy, a dokładniej mówiąc, znaleźliśmy rynki, na które możemy zwiększać import polskich produktów rolno-spożywczych. Coraz więcej naszych rodzimych jabłek trafia do Kazachstanu.
W samym tylko grudniu minionego roku Kazachstan zaimportował z Polski ponad 6 tys. ton jabłek – to o połowę więcej wobec analogicznego miesiąca z roku 2013. Tak duży import w jednym tylko miesiącu to zdarzenie pierwsze od ostatnich pięciu lat na kazachskim rynku.
Od początku sezonu 2014/2015 widać było wyraźną tendencję wzrostową w imporcie z Polski – w sumie w okresie od lipca minionego roku do końca grudnia Kazachstan zaimportował łącznie 22 tys. ton jabłek, czyniąc tym samym nasz kraj naczelnym eksporterem tych owoców w omawianym kierunku. Dla porównania, w analogicznym okresie w sezonie 2013/2014 wielkość dostaw polskich jabłek na kazachski rynek wynosiła zaledwie 12 tys. ton. No cóż, w końcu nie bez powodu jesteśmy w światowej czołówce producentów tych owoców.
Renata Struzik, źródło: FAMMU/FAPA