Zamieszanie na Morzu Czarnym determinuje ruchy na światowych giełdach zbóż; cena pszenicy rosła po obu stronach Atlantyku, choć niska konkurencyjność zachodnioeuropejskiej pszenicy nie pozwala na większe wybicie. Zauważalnie zdrożał za to rzepak.
W środę statek transportowy pod panamską banderą kierujący się do jednego z portów nad Dunajem wpłynął na minę, w wyniku czego rannych zostało dwóch marynarzy. I choć reakcja w Paryżu nie była spektakularna, bo cena pszenicy wzrosła o zaledwie 0,5 EUR/t do 221,75 EUR/t (+0,23%), to w Chicago podwyżka była o wiele bardziej wyraźna (+1,36%).
O wiele więcej zyskał wczoraj rzepak; jego cena wzrosła o 3,75 euro za tonę do 440,75 EUR/t. Włączając w to wczorajsze wybicie otrzymujemy cenę najwyższą do prawie 2 tygodni.
Nadal brakuje jakichkolwiek dobrych informacji z rynku kukurydzy. Jeszcze pod koniec lipca kosztowała ona ok. 250 euro za tonę, od tamtej pory jednak jej cena niemal nieustannie spada i obecnie wynosi 198,75 EUR/t.