Odbudowa światowych zapasów roślin oleistych, w tym prognozowane rekordowe światowe zbiory soi będą miały negatywny wpływ na wzrost cen rzepaku. Tak wynika z najnowszego Kwartalnika Agrobiznesu Agromapa, opublikowanego przez Credit Agricole.
Według piątkowego raportu WASDE wydanego przez USDA, światowa produkcja oleistych wzrośnie w sezonie 2023/2024 do 661 mln ton wobec 633,5 rok wcześniej, a więc o 4,3 proc. Więcej ma być przede wszystkim soi (+6,5 proc.) i słonecznika (+8,4 proc.). W pierwszym przypadku w wyniku odbudowy upraw w Argentynie i wyższych zbiorów w Brazylii, w drugim ze względu na wyższą produkcję w Europie.
Ze względu na niższe ceny i wyższą podaż prognozuje się zwiększenie zużycia oleistych o 3,5 proc. r/r do 645,1 mln ton, choć ostatnie spadki cen ropy naftowej powinny ograniczać ich wykorzystanie do produkcji biopaliw. Mimo to zapasy końcowe mają wzrosnąć do 131,7 mln ton, a wskaźnik zapasy/zużycie ma wzrosnąć do 20,4 proc.
USDA wskazuje spadek produkcji rzepaku o 1,8 mln ton do 87 mln ton przede wszystkim ze względu na spadek produkcji w Australii, aż o 38,4 proc. Zapasy końcowe mają spaść o 0,4 mln ton do 7,4 mln ton, a wskaźnik zapasy końcowe/zużycie zmniejszy się do 8,6 proc. z 9,2 proc.
– Uważamy, że mimo prognozowanego spadku zapasów rzepaku, wzrost jego cen ograniczany będzie przez odbudowę światowych zapasów pozostałych roślin oleistych, w szczególności soi i ziaren słonecznika. W efekcie prognozujemy, że w najbliższych kwartałach ceny rzepaku będą kształtować się w łagodnym trendzie wzrostowym. Prognozujemy, że na koniec 2023 r. wyniosą one ok. 1930 zł/t i ok. 2300 zł/t na koniec 2024 r. Głównymi czynnikami ryzyka dla naszej prognozy jest kształtowanie się warunków agrometeorologicznych wśród kluczowych producentów roślin oleistych – czytamy w Agromapie.