fbpx

Ciąg dalszy boju o jabłka?

Nie przebrzmiało jeszcze echo protestu sadowników w Warszawie, o którym pisaliśmy ostatnio. Pomimo pomocy de minimis dla producentów kapusty, cebuli i jabłek, którą demonstranci wywalczyli, ich postulaty wciąż nie zostały spełnione.

Sadownicy wyszli na warszawskie ulice, po to by zwrócić uwagę polityków na katastrofalną sytuację. W proteście wzięło udział ponad pół tysiąca osób, które domagają się pomocy ze strony państwa. Jak zgodnie powtarzają tak źle jeszcze nie było: „Kryzysowa sytuacja coraz bardziej się pogłębia – mówi poseł Mirosław Maliszewski, który stanął na czele protestu – Naszym gospodarstwom grozi bankructwo i nic nie wskazuje na to by ta sytuacja miała się zmienić.”

Swój strajk protestujący rozpoczęli przed Belwederem, następnie zatrzymując się przed Kancelarią Rady Ministrów, w której trwało akurat posiedzenie. Niestety nikt z rządu nie kwapił się by wyjść i choćby wysłuchać postulatów strajkujących: „Nie szanują nas, nikt tutaj nie ma odwagi by z nami porozmawiać. My na Majdan nie jeździliśmy, nie chcieliśmy konfliktu z Rosją. Teraz płacimy za waszą głupotę” – krzyczeli w kierunku budynku, demonstranci.

Ceny jabłek przemysłowych już dawno osiągnęły niemal poziom zerowy. Sadownikom nawet nie opłaca się ich zbierać. Cena za kilogram w skupie wynosi 10 groszy. Z kolei owoce deserowe wciąż są w przechowalniach, ale nadwyżka jabłek na rynku sprawia, że nikt się nimi nie interesuje: „To jest tragedia, mamy towar zebrany, ale nie sprzedany. Pytam się pana, co ja mam zrobić z tymi jabłkami? No co? Pan minister Sawicki mówił, że jest dobrej myśli, że poradzimy sobie z tą nadprodukcją i co? Okazuje się, że kłamał” – żali się Henryk Salamon z Białej Rawskiej.

Sadownicy postulowali, by rząd przeznaczył około pół miliona ton jabłek, które obecnie są na rynku, na przerób w biogazowniach.  Chcą także by państwo wypłaciło im rekompensaty pokrywające co najmniej połowę kosztów produkcji owoców. “Wiemy, że tą nadprodukcją są zainteresowane gorzelnie i biogazownie. Tam można skierować kilkaset tysięcy ton- uważa Maliszewski i kontynuuje – W ten sposób uzdrowilibyśmy sytuację na długie miesiące, a może nawet na cały sezon. Bez tego typu mechanizmów wszystkie inne, które są zaproponowane niestety nie spełniają oczekiwań rynku i naszych” – kończy poseł.

Dotychczasowe działania ministra rolnictwa, kampanie reklamowe, czy środki pomocowe z funduszy Unii Europejskiej nie rozwiązały problemu. Sadownikom może grozić bankructwo. Dodatkowo, protestujący demonstrowali swoje oburzenie słowami szefa resortu rolnictwa, który całkiem niedawno użył określenia „frajer” w odniesieniu do tych producentów jabłek, którzy za grosze sprzedają towar. Wymowne były także kamizelki odblaskowe części z demonstrantów, na których widniał napis „frajer”: „Robimy to na znak protestu. Minister nie miał prawa tak o nas powiedzieć. Jasne, że się później tłumaczył, ale powiedział to, bo naprawdę tak sądzi – uważa Krzysztof Jasiński z okolic Błędowa – Po tych słowach poczułem się urażony, człowiek na takim stanowisku nie powinien używać takich słów” – kończy sadownik.

Sprzed kancelarii premiera sadownicy przeszli w kierunku ministerstwa rolnictwa, po drodze zatrzymując się jeszcze przed resortami gospodarki i finansów. Dlaczego wybrali akurat te ministerstwa? „Ci ludzie nie są przychylni dla rolnictwa i robią zdecydowanie za mało. Podam choćby przykład cydru i niekończącego się problemu z akcyzą. Przecież takie małe udogodnienia w przepisach mogłyby choć trochę poprawić naszą sytuację” – twierdzi Witold Piekarniak ze Stowarzyszenia Sadowników RP.

Równolegle z warszawską pikietą odbywał się protest na drodze krajowej nr 74 w Annopolu. Protestujący zapowiadali, że wyjdą na drogę ponownie, jeśli wtorkowy protest nie przyniesie skutku. Czy jednak pomoc de minimis dla producentów jabłek, kapusty i cebuli, którą oni wywalczyli, ostudzi emocje i zapobiegnie kolejnym protestom? Czy taka forma wsparcia zadowoli producentów, którzy ponieśli straty, dowiemy się zapewne już wkrótce.

Renata Struzik za Tomasz Parzybut, TVR

SDF baner ciągnik
Baner Syngenta
Baner webinarium konopie
POZ 2024 - baner

Najpopularniejsze artykuły
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI
[s4u_pp_featured_products per_row="2"]
INNE ARTYKUŁY AUTORA




ARTYKUŁY POWIĄZANE (TAG)

NAJNOWSZE KOMENTARZE

Newsletter

Zapisz się do Rolniczego Newslettera WRP.pl, aby otrzymywać informacje o tym co aktualnie najważniejsze w krajowym i zagranicznym rolnictwie.