Nabór na rozwój małych gospodarstw już teraz cieszy się dużym zainteresowaniem. Jednym z podstawowych kryteriów dostępu jest wielkość ekonomiczna gospodarstwa, która w 2023 roku nie może przekroczyć 25 tys. euro.
– Wielkość ekonomiczna gospodarstwa, która w 2023 roku nie może przekroczyć 25 tys. euro to duża zmiana, w porównaniu do restrukturyzacji małych gospodarstw, gdzie ten próg wynosił zaledwie 13 tys. euro – mówi Kacper Bzura, ekspert i doradca Agraves, z którym rozmawiamy na temat zbliżającego się naboru wniosków.
Dzięki temu liczba gospodarstw, które mogą skorzystać z tego programu, mocno wzrosła. Kolejnym kryterium, które musi spełnić beneficjent, jest udokumentowanie przychodów ze sprzedaży produktów rolnych. Za okres 12 miesięcy przed złożeniem wniosku przychody muszą wynieść minimum 5 tys. zł, wyjaśnia ekspert.
Czy osoby, które były beneficjentami Restrukturyzacji małych gospodarstw z PROW 2014-2020 mogą teraz wziąć udział w naborze na Rozwój małych gospodarstw?
– Tak, w tym przypadku nie obowiązują żadne wyłączenia związane z poprzednimi programami. Osoby, które skorzystały z tego programu, mogą teraz ponownie wnioskować o 100 lub 120 tys. w ramach Rozwoju małych gospodarstw.
Od czego zależy to, czy możemy sięgnąć po 100 tys. lub 120 tys. zł.?
– Pomoc w wysokości 100 tys. zł będzie przysługiwała tak naprawdę każdemu, kto się do niej kwalifikuje. Natomiast, aby uzyskać kwotę o 20 tys. zł wyższą, trzeba spełnić dodatkowe kryteria. Jednym z nich jest prowadzenie lub deklaracja prowadzenia gospodarstwa ekologicznego. Natomiast drugim jest prowadzenie sprzedaży bezpośredniej albo rolniczego handlu detalicznego w ramach krótkich łańcuchów dostaw.
Na co będzie można wydać pieniądze w ramach Rozwoju małych gospodarstw?
– Możliwości jest dużo. Praktycznie poza zakupem ziemi, pieniądze możemy przeznaczyć na wszelkie maszyny, sprzęty czy budowę, która przyczyni się do wzrostu dochodowości gospodarstwa. Inwestycja musi być związana z gospodarstwem, musi z niej jasno wynikać wzrost przychodów, który trzeba udokumentować.
Warto zwrócić uwagę na to, że w ramach tego programu udokumentowany musi być właśnie wzrost przychodów, a nie wzrost wielkości ekonomicznej gospodarstwa. To bardzo ważne zobowiązanie.
– Dokładnie, w przypadku rozwoju małych gospodarstw musimy posługiwać się dokumentami księgowymi. Skoro rokiem bazowym jest 2023, to względem tego roku musimy docelowo osiągnąć wzrost przychodów o 30% i to udowodnić, np. fakturami, z których będzie wynikało, że osiągnęliśmy zakładane przychody.
Jak w każdym programie, o kolejności rozpatrywania wniosków, a co za tym idzie, przyznaniu dofinansowania, będą decydowały punkty. Za co one będą przyznawane?
– Rolnicy już się przyzwyczaili do tego, że to punkty decydują o przyznaniu pomocy. W przypadku tego naboru możliwości na zdobycie punktów nie ma zbyt wiele. Punktowane będą certyfikaty jakości, zarówno unijne, jak i krajowe. Punkty można także otrzymać, jeśli gospodarstwa jest prowadzone w strefach ONW, powyżej 350 metrów nad poziomem morza, co w praktyce dotyczy tylko obszarów górskich. Można także otrzymać punkty za udział w szkoleniach, lecz muszą one dotyczyć realizacji biznesplanu, czyli muszą być związane z celem, który chcemy osiągnąć. Poza tym punktowane jest także uczestnictwo w zorganizowanych formach współpracy, jakimi są np. grupy producentów rolnych. Dodam, że jako Agraves, również prowadzimy grupy producentów rolnych.
Czy wsparcie profesjonalnych doradców rolnych jest potrzebne rolnikom przy wnioskowaniu o dofinansowanie w ramach rozwoju małych gospodarstw?
– Nie mam wątpliwości, że wsparcie doradców rolnych jest bardzo pomocne. Dzięki temu rolnik będzie miał pewność, że jego wniosek o dotację został przygotowany poprawnie, a przyjęte założenia da się zrealizować. Jednak, co ważniejsze, doradcy rolni zadbają także o prawidłowe rozliczenie dotacji. Wiele osób o tym zapomina, a samo przyznanie dotacji to zaledwie 50 proc. sukcesu, drugie to właściwe jej rozliczenie.