Wciąż nie wiadomo. Dopiero w projekcie ustawy budżetowej okaże się, czy limit pensji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast zostanie podniesiony.
Już w środę, 15. lipca miała być podjęta decyzja w tej kwestii, jednak została ona odroczona. Powód? Nieobecność związkowców na posiedzeniu Komisji Trójstronnej. – W posiedzeniu Komisji Trójstronnej nie uczestniczyli przedstawiciele strony pracowników, co uniemożliwiło podjęcie uchwały Komisji w sprawie uzgodnienia wskaźnika wynagrodzeń na 2016 r. – podkreślił resort finansów w komunikacie przesłanym serwisowi samorządowemu PAP.
Dlatego też Rada Ministrów określi średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń oraz m.in. wysokość kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe dopiero w projekcie ustawy budżetowej na rok 2016.
Już przed miesiącem rząd zapowiadał wzrost pensji osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, a co za tym idzie, również pracowników samorządowych, zatrudnionych na podstawie wyboru m.in.: wójta, burmistrza, prezydenta miasta, marszałka i starosty. . Ma na to być przeznaczone ok. 2 miliardy zł. Tymczasem wciąż nie wiadomo, czy tzw. kwota bazowa zostanie podniesiona. Nie była ona waloryzowana już od siedmiu lat. Od 2008 roku wynosi ona 1 766,46 zł (poza dwoma miesiącami 2009 r.).
Zgodnie z ustawą o pracownikach samorządowych, wynagrodzenie osób zatrudnionych na podstawie wyboru nie może przekroczyć siedmiokrotności kwoty bazowej. Uwzględniając więc wszystkie składniki i dodatki, ich pensje nie mogą być wyższe niż 12 365,22 zł. Do tego dochodzi jeszcze tzw. „trzynastka”, czyli 8,5% rocznego wynagrodzenia i nagroda jubileuszowa (od 75 proc. wynagrodzenia miesięcznego po 20 latach pracy do 400 proc. wynagrodzenia miesięcznego po 45 latach pracy).
Na tej samej zasadzie dieta radnego gminy, powiatu i województwa, będąca półtorakrotnością kwoty bazowej, w nie może przekroczyć 2 649,69 zł.